Prezenterce afgańskiej telewizji publicznej talibowie nie pozwolili wrócić do pracy
- Jeśli świat mnie słyszy, proszę pomóżcie nam, bo nasze życie jest zagrożone - powiedziała w nagraniu Dawran z osłoną na twarzy i kartą identyfikującą ją jako pracowniczkę RTA.
Dawran, która pracowała w telewizji publicznej od sześciu lat, poinformowała, że w odróżnieniu od niej jej koledzy mężczyźni mogli wrócić do pracy.
- Poszłam do mojego biura, ale niestety nie wpuszczono mnie (...). Powiedziano mi, że nie mogę pozostać na moim stanowisku, bo zmienił się system - powiedziała dziennikarka.
Nagranie w sieci zostało przekazane dalej między innymi przez redaktor naczelną kanału informacyjnego Tolo News Mirakę Popal, która dzień wcześniej zamieściła na Twitterze zdjęcie prezenterki jej telewizji z podpisem: "Rozpoczęliśmy dzisiaj ponownie nasze transmisje z udziałem prezenterek".
Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid powiedział w środę, że pod ich rządami prawa kobiet będą szanowane, nie będzie dyskryminacji, a kobiety będą mogły pracować i uczyć się w "ramach podstawowych zasad prawa muzułmańskiego".
We wtorek inny przedstawiciel bojowników, Enamullah Samangani, wzywał Afganki do włączenia się w tworzenie nowego rządu. - Nasz Islamski Emirat nie chce, by kobiety były ofiarami - mówił.
Zarówno Afgańczycy jak i społeczność międzynarodowa bardzo sceptycznie traktują te obietnice. AFP podała, że są doniesienia o samotnych kobietach i wdowach zmuszanych przez talibów do zawierania małżeństw z bojownikami.
W Kabulu, który w niedzielę został zajęty przez talibów, wizerunki kobiet w witrynach lokali są niszczone albo zamalowywane. Mieszkańcy obawiają się represji, mimo zapewnień islamistycznych bojowników o szanowaniu praw kobiet.
DOSTĘP PREMIUM
- Po co Zełenskiemu tournée po Europie? "Prezydent brutalnie to powiedział"
- "To nie jest zwykła kolonia karna, to są tortury". Zarembiuk załamany po wyroku na Poczobuta
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 15 tysięcy
- "Nie da się przerzucić Kongijki przez płot". Jak Pereira, Nisztor i Stankowski szkolili z walki z dezinformacją
- Polski strażak, który szuka ocalałych po trzęsieniu ziemi w Turcji. "Czas jest nieubłagany"
- Sensacji nie było. PiS w Sejmie odrzucił wszystkie poprawki Senatu do noweli ustawy o SN
- Ustawa wiatrakowa. Sejm podjął ważne decyzje ws. odległości wiatraków od domów