"Reżim Łukaszenki się mści". Cichanouska apeluje do UE o wsparcie dla sąsiadów Białorusi
W niedzielę w rejonie przygranicznym między Polską a Białorusią znaleziono ciała trzech osób, które zmarły z powodu wychłodzenia i wycieńczenia. Na poniedziałkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki powtórzył, że za sytuację na polsko-białoruskiej granicy odpowiada reżim Alaksandra Łukaszenki. Mówiąc o napływie imigrantów, sytuację nazwał "szturmem na granicę polską".
Do sytuacji na granicy z Białorusią odniosła się Swiatłana Cichanouska, była kandydatka na prezydenta tego kraju i liderka tamtejszej opozycji demokratycznej. - Reżim mści się na krajach ościennych. Polska, Litwa, Łotwa to są obiekty tych działań, ponieważ wspierały ruchy prodemokratyczne w naszym kraju, które mają na celu wprowadzenie zmiany - stwierdziła podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Dodała, że białoruska opozycja rozumie stanowisko rządów Litwy, Łotwy i Polski, które sprzeciwiają się prowokacjom Aleksandra Łukaszenki. Zaapelowała też do państw Wspólnoty Europejskiej: "Prosimy pozostałe kraje członkowskie Unii Europejskiej o ich wsparcie w wysiłkach i w walce, ale nie z migracją. Raczej w walce z prawdziwym problemem, czyli działaniami reżimu Aleksandra Łukaszenki".
Prawie 4 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy
W sobotę Straż Graniczna poinformowała, że odnotowała na granicy polsko-białoruskiej rekordową liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy. - Było ich 324. Wszystkim próbom strażnicy graniczni zapobiegli - podkreślono w komunikacie.
Od początku września Straż Graniczna odnotowała ponad 3,8 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński przekonywał w poniedziałek, że "kryzys na granicy polsko-białoruskiej może trwać jeszcze wiele miesięcy". Jak przekazał, w ubiegłym tygodniu władze Białorusi podjęły decyzję o uruchomieniu ruchu bezwizowego z takimi państwami jak Pakistan, Jordania, Egipt, Południowa Afryka, co może skutkować zwiększającą się liczbą migrantów próbujących dostać się do Europy.
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Pod koniec miesiąca ma być decyzja o ewentualnym jego przedłużeniu.
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół