330 tys. ofiar francuskiego Kościoła. Francja jest w szoku po publikacji raportu o pedofilii. "Biskupi przepraszają"
Z raportu komisji ds. nadużyć seksualnych we francuskim Kościele wynika, że od 1950 roku francuscy duchowni wykorzystali seksualnie 216 tysięcy dzieci i nastolatków. Jak wyjaśnił szef komisji Jean-Marc Sauvé, liczba ofiar może wzrosnąć nawet do 330 tysięcy, jeśli zostaną uwzględnione nadużycia ze strony świeckich członków Kościoła. Podkreślił, że sprawy przez lata skrywała "zasłona milczenia".
Artur Kula z Uniwersytetu Warszawskiego mówił w TOK FM, że raport zszokował francuskie społeczeństwo. - Kiedy wcześniej rozmawiało się na ten temat, to liczby, które się szacowało, to było najpierw 5 tys., później doszło do 10 tys. Chyba nikt się nie spodziewał, że ta liczba przekroczy 200 tys. - mówił. - Wiemy z danych statystycznych, że ofiarami najczęściej byli młodzi chłopcy w wieku 10-13 lat, to jest 80 proc. ofiar. Szok jest duży, są konferencje biskupów z różnych regionów Francji, którzy przepraszają - dodał.
Przypominał, że niezależna komisja zaczęła powstawać w 2018 roku, jednak ostatecznie uformowała się w lutym 2019 roku. Zasiadło w niej 12 mężczyzn i 10 kobiet, wśród nich psychiatrzy, prawnicy, psycholodzy czy antropologowie. Nie było ani duchownych, ani aktywistów, którzy walczą o z pedofilią w Kościele. - Na czele stał Jean-Marc Sauvé który jest po prostu urzędnikiem bardzo wysokiego szczebla, bardzo poważanym, więc uznano, że zapewni on neutralność - mówił.
- Komisja zarówno na początku, jak i dzisiaj, kiedy opublikowano raport, spotyka się z dobrym przyjęciem, zaufaniem ze strony ofiar - zaznaczył. Jak dodał, raport to nie tylko 485 stron głównej części, ale też dwa tysiące stron aneksu, gdzie są m.in. opracowania francuskich uczelni. Poza raportem wydano również książkę ze świadectwami ofiar duchownych. - Dzisiaj poniekąd kończy się rola tej komisji, teraz od Kościoła zależy, co się będzie działo dalej - dodał.
Jak zaznaczył gość TOK FM, raport zawiera również rekomendacje, co należy zmienić. - Pierwsza to jest to, żeby zreformować prawo kościelne, w szczególności wymiar karny (...), po drugie to kwestia zarządzania samym kościołem, czyli wprowadzenia większej liczby osób świeckich, kontroli wewnętrznych, żeby krycia pedofilii było coraz mniej - wymieniał. Trzecia to, jak mówił Kula, sprawa reformy systemu kształcenia księży i katechetów, aby stał się on bardziej przejrzysty, a ostatnia kwestia to "poziom teologiczny", czyli dyskusja o tym, jaka właściwie powinna być pozycja księdza w Kościele.
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Ujawniono plan opozycji na końcówkę kampanii. Ekspert ma wątpliwości, czy to dobra ścieżka
-
"Nie wyobrażam sobie, by wygraną opozycji komentowała Holecka". Co z TVP po wygranej opozycji?
-
Co dalej ze stopami procentowymi? "Reakcja złotego może być makabryczna"
-
Małgorzata Daniszewska nie żyje. Wdowa po Jerzym Urbanie miała 68 lat
- Nowy sondaż po Marszu Miliona Serc. Kaczyński może czuć na plecach oddech Tuska
- Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Nowe informacje od strażaków
- Chat GPT ma zyskać głos i wzrok, czyli przegląd nowości AI. I ważny proces o "przyszłość internetu"
- Rolnicy poprą PiS? Sołtyska: Widzimy, że to się nie klei
- Bielan i Poręba "dają sobie po pysku". "Kampania się sypie"