Czechy. Stworzenie nowego rządu potrwa trzy miesiące? "Prezydent powinien respektować wyniki"
Wyborcy zdecydowali, że w Izbie Poselskiej Parlamentu znajdą się przedstawiciele czterech ugrupowań politycznych. Zwycięska koalicja trzech podmiotów SPOLU i wywodząca się także z opozycji koalicja PIRSTAN łącznie mają ponad połowę mandatów w 200 osobowej izbie niższej parlamentu, co powinno wystarczyć do utworzenia rządu.
Ruch Ano premiera Andreja Babisza zajął w wyborach drugie miejsce, mając poparcie mniejsze o 0,66 proc. od koalicji SPOLU, ale to jemu prezydent Milosz Zeman chce powierzyć misję utworzenia nowego rządu. Prezydent już wcześniej zadeklarował, że nie chce zwracać się do liderów koalicji, ponieważ zostały zawiązane tylko w celach kampanii i nadużywają zaufania wyborców.
Babisz zwraca uwagę, że chociaż jego ugrupowanie znalazło się na drugim miejscu, to pod względem liczebności jego klub parlamentarny będzie największy. Taki rezultat wynika z przeliczeń głosów w systemie proporcjonalnym.
W sobotę wieczorem premier Babisz zapowiedział, że mając taką misję, będzie chciał w środę rozpocząć rozmowy z koalicją SPOLU. Jej liderzy nie zamierzają jednak podjąć takich negocjacji. Już w sobotę w atmosferze sukcesu zaczęli rozmowy z partnerami z koalicji PIRSTAN. W nastroju triumfu sugestie ewentualnych rozmów z ANO odrzucono.
Lider SPOLU Petr Fiala podkreślał, że prezydent powinien respektować wyniki wyborów i fakt, że istnieje możliwość powstania rządu większościowego. Przyjęto wspólne memorandum, w którym zadeklarowano dalszą współpracę i odrzucenie możliwości rozmów o przyszłym rządzie z ANO. Zaapelowano do prezydenta o powierzenie misji utworzenia rządu tym, którzy w rzeczywistości mogą go utworzyć. Lider SPOLU Fiala zapowiedział, że w poniedziałek zwróci się do prezydenta o wyznaczenie terminu spotkania.
Komentatorzy podkreślają, że potencjalne utworzenie gabinetu dwóch koalicji: prawicowej i centro-liberalnej może napotkać dodatkową trudność. W Czechach jeszcze nigdy nie było rządu, którego zaplecze polityczne składało się z pięciu podmiotów. Trzy tworzą SPOLU, a dwie PIRSTAN. Ustalenie szczegółów dotyczących ewentualnego wspólnego rządu koalicji zajmie zdaniem analityków przynajmniej kilka miesięcy.
Nie wykluczone, że rokowania będą jednak szybsze. Może temu sprzyjać rozpoczynające się w połowie przyszłego roku przewodnictwo Republiki Czeskiej w Unii Europejskie. W tym kontekście przypomniano, że podczas poprzedniego przewodnictwa Czech w UE w 2009 r., doszło do kryzysu politycznego i zmiany rządu.
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Zapytaliśmy Polaków o partie drugiego wyboru. "Wyniki frustrują sztabowców Prawa i Sprawiedliwości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Kontrole na granicy z Niemcami. "Rząd Scholza musi działać i robi to spektakularnie"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców
- Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Nowe ustalenia biegłego