Zabójcze fale upałów. W Europie tego lata odnotowano tysiące dodatkowych zgonów

Tysiące osób w południowej Europie zmarło wskutek letniej fali upałów - wynika ze wstępnych danych Eurostatu zebranych we Włoszech, Grecji, Francji czy Hiszpanii. To nadmiarowe śmierci, których liczbę określono - porównując liczbę zgonów z poprzednich lat i uwzględniając zmarłych wskutek zachorowania na COVID-19.
Zobacz wideo

W tym roku temperatura w Europie biła rekordy. Na początku sierpnia w Syrakuzach na Sycylii odnotowano 48,8 stopnia Celsjusza. Z niewiele mniejszym upałem zmagali się mieszkańcy Aten czy Madrytu. W Grecji najgorsza od trzech dekad fala gorąca doprowadziła do katastrofalnych pożarów, które dotarły na przedmieścia stolicy.

Z danych Eurostatu wynika, że od końca lipca do połowy sierpnia - właśnie z powodu upałów - Grecja odnotowała ponad 2300 zgonów więcej niż średnia z ostatnich pięciu lat (2016-2020). Tylko w pierwszym tygodniu sierpnia zmarło tam około 1400 osób. I to wszystko z wyłączeniem zgonów zarejestrowanych z powodu koronawirusa.

Podobnie niepokojące zjawisko zaobserwowano w innych częściach basenu Morza Śródziemnego. Śmiertelność we Francji najwyższy poziom osiągnęła w połowie sierpnia. W ciągu dwóch tygodni liczba zgonów była o około 1500 większa niż średnia z lat 2016-2020.

We Włoszech z kolei wyjątkowo wysoka śmiertelność odnotowana była kilka razy w ciągu lata. Najwyższa - pod koniec czerwca - z ponad 900 przypadkami zgonów więcej w ciągu jednego tygodnia w porównaniu ze średnią z poprzednich pięciu lat.

Upał a nadmiarowe zgony

Fale upałów powodują wzrost liczby hospitalizacji z różnych przyczyn. To między innymi udary cieplne, odwodnienie, choroby układu oddechowego i sercowo-naczyniowego oraz niewydolność nerek. Upały są także przyczyną problemów ze zdrowiem psychicznym oraz wypadków - takie jak utonięcia czy zatrucia pokarmowe - które są częstsze właśnie latem.

Naukowcy zastrzegają, że dla ścisłego określenia liczby nadmiarowych śmierci z powodu upałów potrzebne są dalsze dokładnie badania. Na razie nie analizowano też statystyk z krajów poza basenem Morza Śródziemnego.

Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu ONZ wskazuje, że do analiz wpływu upałów na zdrowie człowieka stosuje się miarę połączoną: temperatury i wilgotności powietrza. Dopiero taka miara pozwala ocenić zdrowotne skutki gorąca, ponieważ gdy powietrze staje się upalne i jednocześnie bardziej wilgotne, organizm człowieka nie jest się w stanie ochłodzić nawet intensywnie się pocąc.

Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) poinformowała przed otwarciem szczytu klimatycznego COP26, że lata 2015-2021 będą prawdopodobnie siedmioma najgorętszymi w historii. A skutki tego stanu będą daleko idące dla obecnych i przyszłych pokoleń. 

TOK FM PREMIUM