"Wybiła ostatnia godzina dla węgla". Boris Johnson podsumował COP26
Rozczarowanie Johnsona - jak mówił - wynika ze zmian zapisów w deklaracji końcowej, które osłabiły złożone zobowiązania dotyczące rezygnacji z węgla. W efekcie nacisków Chin i Indii zamiast o "wycofywaniu się" z użycia węgla, jak było proponowane w pierwszej wersji, mowa jest o "stopniowym zmniejszaniu" jego użycia.
- Kraje wymagały wysokiego poziomu ambicji podczas tego szczytu. I chociaż wielu z nas chciało, żebyśmy to osiągnęli, nie dotyczyło to wszystkich. I niestety taka jest natura dyplomacji. Możemy lobbować, możemy namawiać, możemy zachęcać, ale nie możemy zmuszać suwerennych narodów do robienia tego, czego nie chcą robić - wyjaśnił Johnson. Podkreślił, że szczególnie wysoki poziom ambicji w zakresie porozumienia wykazywały kraje, które najmocniej dotknięte są zmianami klimatu, jak wyspy na Pacyfiku.
Jego zdaniem, mimo wszystkich naszych nieporozumień "świat niezaprzeczalnie zmierza we właściwym kierunku". - Nawet najbardziej pesymistyczni komentatorzy powiedzą, że 1,5 st. C - cel ograniczenia wzrostu temperatury do 1,5 st. C - wciąż jest żywy - wskazał brytyjski premier.
Jak mówił, rozwodniony zapis ma temat węgla "nie robi tak dużej różnicy", gdyż kierunek jest "w zasadzie taki sam". Podkreślił, że jest to pierwsze porozumienie klimatyczne, w którym zadeklarowano zamiar ograniczenia zużycia węgla, który jest paliwem w największym stopniu przyczyniającym się do wytwarzania gazów cieplarnianych i przypomniał, że większość krajów Europy Zachodniej i Ameryki Północnej zgodziła się na wycofania wsparcia finansowego dla zagranicznych inwestycji w paliwa kopalne w ciągu roku. - A kiedy dodamy to wszystko razem, nie ma wątpliwości, że Glasgow oznacza wybicie ostatniej godziny dla energetyki węglowej - wskazał.
Przekonywał jednak, że najważniejszą sprawą jest teraz dotrzymanie złożonych obietnic, bo "fatalnym błędem byłoby teraz myślenie, że w jakikolwiek sposób rozwiązaliśmy to (problem globalnego ocieplenia - PAP)" - podkreślił.
-
Protesty w Izraelu. "Albo rząd się cofnie, albo będzie rewolucja". Prawicowi kibole mają wyjść na ulice
-
Netanjahu zrobił krok w tył ws. reformy sądów. "To może być tylko taktyczna przerwa"
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
-
Błażej Kmieciak rezygnuje z funkcji przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii
-
Mentzen buńczucznie: Nie musimy rządzić w 2023 roku. Możemy zrobić rząd w 2027 r. Całe życie przed nami
- "W Pałacu Elizejskim trwa gorączka". Francja w ogniu protestów. Czy Macron zrezygnuje z reformy?
- "Miał kiepską rękę do ludzi". Hołownia szczerze o Janie Pawle II. "Menadżerem był fatalnym"
- Przegląd prasy: zrozumieć upadek Silicon Valley Bank. Słówka i zwroty z newsów z CNN czy CNBC
- Ekspert analizuje tempo rosyjskich działań na Ukrainie. "To może być ostatni rozdział tego konfliktu"
- Komendant gorlickiej straży miejskiej brutalnie pobity. 19-laltkowi grozi do 10 lat więzienia