"Niewidzialna" wersja omikrona. Brytyjscy naukowcy ostrzegają
"Niewidzialna" wersja ma wiele mutacji wspólnych ze standardowym omikronem, ale brakuje w niej jednej szczególnej zmiany genetycznej, która pozwala na wykorzystanie testów typu PCR do tego, by oznaczyć wirusa jako prawdopodobny wariant omikron i poddać go pełnemu sekwencjonowaniu genetycznemu w celu potwierdzenia tego.
Wersja ta nadal jest wykrywana jako koronawirus przez wszystkie zwykłe testy, a poprzez sekwencjonowanie genetyczne może być zidentyfikowana jako omikron, ale wyłapywanie prawdopodobnych przypadków poprzez testy PCR znacznie przyspieszało identyfikowanie wariantu pmikron - wyjaśnia "The Guardian".
Naukowcy wskazują, że jest zbyt wcześnie, aby przewidzieć, czy nowa wersja omikronu będzie rozprzestrzeniać się w taki sam sposób jak standardowa, ale mówią, że jest ona genetycznie odrębna i może zachowywać się inaczej.
Wersja ta została po raz pierwszy zauważony wśród próbek koronawirusa przesłanych w ostatnich dniach z RPA, Australii i Kanady, ale może już się dalej rozprzestrzeniać. Wśród siedmiu zidentyfikowanych do tej pory przypadków żaden nie pochodzi z Wielkiej Brytanii.
Dwie linie nowego wariantu
Odkrycie nowej formy omikronu skłoniło badaczy do podzielenia linii B.1.1.529 na standardowy omikron, oznaczony jako BA.1, oraz nowszy wariant - BA.2. "Istnieją dwie linie w ramach omikronu, BA.1 i BA.2, które są dość odmienne genetycznie. Te dwie linie mogą zachowywać się inaczej" - uważa prof. Francois Balloux, dyrektor Instytutu Genetyki na University College London.
Jak wyjaśnia "The Guardian", naukowcy używają analizy całego genomu, aby potwierdzić, który wariant koronawirusa spowodował infekcję, ale testy PCR mogą czasami dać wskazówkę. Około połowy urządzeń PCR w Wielkiej Brytanii poszukuje trzech genów wirusa, ale omikron, podobnie jak wariant alfa, daje wynik pozytywny w przypadku tylko dwóch z nich. Dzieje się tak ponieważ omikron, podobnie jak alfa, ma zmianę genetyczną zwaną delecją w genie kolca. Wykrycie tej delecji w teście PCR sugeruje, że chodzi o wariant omikron. Nowa wersja jednak nie ma tej zmiany, stąd naukowcy nieformalnie nazwali ją "niewidzialnym omikronem".
Jedną z głównych niewiadomych jest sposób powstania nowej wersji. Chociaż nadal jest ona klasyfikowana jako omikron, jest tak odmienna genetycznie, że jeśli będzie się szybko rozprzestrzeniać, może zostać uznana za wariant niepokojący. A zdaniem naukowców, powstanie dwóch odrębnych wersji, BA.1 i BA.2, w szybkim tempie ze wspólnych mutacji byłoby niepokojące - pisze dziennik.
Posłuchaj podcastu!
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
Tragiczny wypadek na A1. Nowe ustalenia w sprawie Majtczaka - berlińska transakcja
- Musk naśmiewa się z Zełenskiego. W sieci burza. "Zachęta dla Rosji"
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"
- Niemcy oszukają Ukrainę? Poseł kreśli ponurą wizję
- "Talk like a Washington Insider" - czyli o amerykańskich wyborach i politycznych "buzzwords"