Największa zapomniana katastrofa humanitarna. "Nawet 17 mln ludzi nie ma dostępu do wody pitnej"
Według szacunków ONZ siedmioletnia wojna w Jemenie spowodowała śmierć 377 000 ludzi. Część z nich zmarła w wyniku przemocy, a część z głodu. 70 proc. tych ofiar to dzieci poniżej 5. roku życia.
- Cierpią ludzie, którzy nie są związani z polityką. Ludzie, którzy do wybuchu wojny musieli przeżyć za dwa, a nawet mniej niż dwa dolary dziennie. Można za to zjeść, sama to robiłam, ale w tej kwocie muszą się zmieścić jeszcze takie wydatki jak żarówki, baterie, czasem lekarstwo dla dziecka, jeśli znajdzie się lekarz czy apteka w okolicy - relacjonowała Beata Błaszczyk. Wojna pogłębiła dramat, bo dwa dolary to "teraz dla wielu ludzi są kwoty nieosiągalne".
By pokazać, jak ciężka jest sytuacja w Jemenie, rozmówczyni Agnieszki Lichnerowicz opowiedziała historię 50-letniej wdowy z szóstką dzieci, która przygarnęła jeszcze siedmioro. To dzieci brata i bratowej, którzy zginęli w bombardowaniu. - Czyli trzynaścioro dzieci, łącznie czternaście osób, które muszą jakoś przeżyć. Ta kobieta chciałaby, chociaż sama jest niepiśmienna, wysłać choć niektóre z nich do szkoły. Żeby zdobyć potrzebne dokumenty dla czwórki dzieci, potrzebuje 20 dolarów. To kwota niewyobrażalna - opowiadała.
Błaszczyk tłumaczyła, że stopień ubóstwa Jemeńczyków jest wręcz niewyobrażalny. - W Jemenie może być 17 milionów ludzi, którzy nie mają dostępu do wody pitnej. Cały świat jest dotknięty przez pandemię COVID-19, ale przecież to, że ona się pojawiła nie oznacza, że zniknęła nagle cholera. A w pewnym momencie w Jemenie były 2 mln ludzi zakażonych cholerą. To choroba, która bierze się z tego, że nie ma bezpiecznej wody pitnej - mówiła gościni TOK FM.
Zwróciła też uwagę, że Jemeńczycy stanowią marginalną część migrantów i uchodźców, którzy przez białoruską-polską granicę próbują dostać się do Unii Europejskiej. Wynika to przede wszystkim z tego, że z tego kraju bardzo trudno w ogóle się wydostać. - Jemen ma od 2017 roku zablokowane granice. Nie funkcjonuje lotnisko w stolicy, które było wielokrotnie bombardowane. Czasami wykorzystywano je do przyjęcia pomocy humanitarnej - powiedziała rozmówczyni Agnieszki Lichnerowicz.
I przypomniała, że wśród osób, które są śmiertelnymi ofiarami kryzysu na granicy z Białorusią, jest jeden obywatel Jemenu. - Zginął i został pochowany po polskiej stronie na muzułmańskim cmentarzu - wspomniała Beata Błaszczyk ze stowarzyszenia "Szkoły dla pokoju".
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Gdy policja znalazła jej dzieci w beczce, poczuła ulgę. Jolanta K. - wyrodna matka czy ofiara?
-
Najpierw obdukcja, teraz donos. Aktywista po akcji SOP w Świdniku: Tak tego nie zostawię
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Coraz mniej kandydatów na księży. Ale jest część Polski, w której seminarzystów przybywa
- Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
- Polska ma dostać gigantyczną pożyczkę "na wsparcie obronności". USA potwierdzają
- Rekrutacyjne "phrasal verbs". I hit sezonu - "Zero in on"
- KUL przyjmuje na studia kolejnych osadzonych. "Kandydat nie może wykazywać zachowań ryzykownych"