Reuters: Władimir Putin zgromadził 70 proc. sił potrzebnych do pełnej inwazji na Ukrainę
Agencja powołała się na informacje wywiadowcze, które uzyskała od amerykańskich dyplomatów. Z informacji wynika, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba rosyjskich grup taktycznych na terenach przy granicy z Ukrainą wzrosła z 60 do 83. Moskwa ciągle powiększa swoje siły, bo kolejnych 14 jednostek jest transportowanych na tereny przygraniczne.
Zdaniem Amerykanów ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę można spodziewać się w drugiej połowie lutego. Informatorzy agencji Reutera zwrócili uwagę, że właśnie wtedy warunki pogodowe mogą pozwolić na operowanie ciężkim sprzętem. Ziemia powinna być w tym czasie maksymalnie zamarznięta.
Ale w grę ma wchodzić także inny scenariusz, czyli nie pełna inwazja tylko ograniczone wtargnięcie na teren Ukrainy. Źródła agencji oceniły, że Włądimir Putin nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji co do daty i skali ataku. Dyplomaci, z którymi rozmawiali dziennikarze, przedstawili prognozy dotyczące ofiar pełnej inwazji Rosji na Ukrainę. Mogłoby zginąć od 5 do 25 tys. żołnierzy ukraińskich oraz 3-10 tys. rosyjskich. W trakcie działań wojennych mógłby zginąć 25-50 tys. cywilów, a miliony obywateli Ukrainy mogłoby zdecydować się na ucieczkę z kraju.
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
-
Uchodźcy z granicy. Trafili do szpitala i wcale nie chcą go opuszczać. "To im uratuje życie"
-
Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- "Jestem ultraortodoksyjną Żydówką i teściową leworęcznego rebego". O świecie europejskich chasydów w XXI wieku [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Od wkładek do butów po nowojorską giełdę. Tak najbrzydsze sandały świata doszły na szczyt
- Tusk: Wprowadzenie 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także "trzynastkę" i "czternastkę"
- "Najlepiej wyrzuć na śmiecie jak obierki". Tajemnica "dzieci z beczki"
- W Chersoniu nie działa alarm przeciwlotniczy. Ludzie nie nadążają ukrywać się w schronach