Ambasador USA przy ONZ: Dowody wskazują na to, że Rosja podjęła ruchy w kierunku inwazji
"W nocy, po serii rozmów z Białym Domem, Radą Bezpieczeństwa Narodowego i Departamentu Stanu, poprosiłam sekretarza Blinkena, by przyszedł i bezpośrednio przemówił do Rady Bezpieczeństwa ONZ w drodze do Monachium na temat poważnej sytuacji na Ukrainie" - napisała Thomas-Greenfield na Twitterze.
"Naszym celem jest pokazanie powagi sytuacji. Dowody na miejscu wskazują, że Rosja ruszyła w kierunku nadchodzącej inwazji. To kluczowy moment" - dodała.
NATO: Rosja szuka pretekstu
Sojusznicy z NATO wciąż szukają dyplomatycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie - powiedział w czwartek w kwaterze głównej NATO w Brukseli sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Wyraził jednak przypuszczenie, że Rosja próbuje wygenerować pretekst, by uderzyć na Ukrainę.
Zwrócił również uwagę, że na terytorium Ukrainy działa "wielu oficerów rosyjskiego wywiadu", których zadaniem jest prowadzenie operacji "pod obcą banderą" i tworzenie pretekstów do interwencji. Wyraził w związku z tym przypuszczenie, że Rosja próbuje wygenerować pretekst, by uderzyć na Ukrainę.
Z kolei wzdłuż granic tego kraju Rosja zgromadziła dość wojska, by w każdej chwili rozpocząć pełnoskalową inwazję. - Rosja ma dość sił i możliwości, aby w każdej chwili rozpocząć inwazję na pełną skalę na Ukrainę" - zauważył Stoltenberg, dodając, że NATO i sojusznicy pomagają Ukrainie wzmocnić jej zdolności obronne
Pentagon w podobnym tonie
USA zaobserwowały, że Rosja gromadzi zapasy krwi, przesuwa swoje wojska w kierunku granic z Ukrainą i zwiększa aktywność sił powietrznych - powiedział w czwartek sekretarz obrony USA Lloyd Austin.
- Nie tak dawno temu sam byłem żołnierzem. Wiem z pierwszej ręki, że takich działań nie przeprowadza się bez powodu. I z całą pewnością nie czyni się tego, jeżeli przygotowujesz się do tego, by się spakować i wracać do domu - powiedział Austin, który jest emerytowanym generałem amerykańskiej armii.
Rosja zgromadziła już wokół granic Ukrainy 150 tys. żołnierzy - przekazał w środę prezydent USA Joe Biden. W czwartek przedstawiciele Białego Domu informowali, że nad granice ściągane są kolejne tysiące żołnierzy.
Mimo zapewnień Moskwy o wycofywaniu jednostek znad granicy z Ukrainą, NATO i kraje zachodnie mówią o wciąż realnej groźbie rosyjskiej inwazji na ten kraj.
Posłuchaj podcastu!
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
-
Uchodźcy z granicy. Trafili do szpitala i wcale nie chcą go opuszczać. "To im uratuje życie"
-
Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- "Jestem ultraortodoksyjną Żydówką i teściową leworęcznego rebego". O świecie europejskich chasydów w XXI wieku [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Od wkładek do butów po nowojorską giełdę. Tak najbrzydsze sandały świata doszły na szczyt
- Tusk: Wprowadzenie 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także "trzynastkę" i "czternastkę"
- "Najlepiej wyrzuć na śmiecie jak obierki". Tajemnica "dzieci z beczki"
- W Chersoniu nie działa alarm przeciwlotniczy. Ludzie nie nadążają ukrywać się w schronach