"Nasi tzw. partnerzy przekazują władzom w Kijowie nowoczesną broń". Putin chce demilitaryzacji Ukrainy
Władimir Putin oświadczył, że porozumienia mińskie, których celem było uregulowanie sytuacji w Donbasie, zostały "sprowadzone do zera", za co obarczył winą władze Ukrainy. Użył określenia, że porozumienia te zostały "zabite" i "przestały istnieć".
Naciskał jednocześnie na rozmowy władz ukraińskich z separatystami, co wymienił jako jeden z warunków unormowania relacji z Ukrainą. Według jego słów Ukraina powinna także "sama zrezygnować ze wstąpienia do NATO". Jak dodał, Ukraina powinna również uznać głosowanie na Krymie z marca 2014 roku, które Rosja określa jako referendum i po którym nastąpiła rosyjska aneksja półwyspu.
Jako "najważniejszy punkt" w tych warunkach Putin wymienił "znaczny stopień demilitaryzacji obecnej Ukrainy". Oskarżał w tym kontekście kraje zachodnie o przekazywanie Ukrainie uzbrojenia. - Nasi tzw. partnerzy przekazują władzom w Kijowie nowoczesną broń - stwierdził. Przekonywał także, że Ukraina "jeszcze od czasów radzieckich dysponuje dość szerokimi kompetencjami nuklearnymi" i może "w szybszym tempie rozwiązać tę kwestię". Nawet pojawienie się taktycznej broni jądrowej tworzyłoby - według Putina - "strategiczne zagrożenie" dla Rosji.
Putin ocenił, odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że kraj ten ogłosił, iż ma ambicje nuklearne. - Rozumiemy to tak, że słowa te były skierowane przede wszystkim do nas, i chcę powiedzieć, że je usłyszeliśmy - powiedział. Zapewnił, że Rosja będzie do tego podchodzić "w jak najpoważniejszy sposób".
Pytany o wprowadzenie wojsk rosyjskich do Donbasu, Putin oświadczył, że nie mówił, że nastąpi to teraz. - Nie można przewidywać jakiejś konkretnej daty możliwych działań - powiedział rosyjski prezydent.
Wcześniej we wtorek izba wyższa parlamentu, Rada Federacji, wydała zgodę na użycie sił zbrojnych poza granicami kraju. O zgodę na to, "zgodnie z umowami o przyjaźni i współpracy" z separatystycznymi tzw. Ługańską Republiką Ludową (ŁRL) i Doniecką Republiką Ludową (DRL), wnioskował Putin.
-
Oto zwycięzca Marszu Miliona Serc. "Nie jest dziadersem jak Tusk czy Kaczyński"
-
Mieszkańcy Bydgoszczy mają dość "autobusów widmo". Prezydentowi też puszczają nerwy
-
Małgorzata Daniszewska nie żyje. Wdowa po Jerzym Urbanie miała 68 lat
-
Nowe wątki afery wizowej. "Tak skopanej operacji jeszcze nie widziałem"
-
Nowy sondaż po Marszu Miliona Serc. Kaczyński może czuć na plecach oddech Tuska
- 26-letni Ukrainiec skatowany przez policjantów. Onet ujawnił wstrząsające nagrania
- Dramatyczna sytuacja rolników. "Wykładamy się finansowo. Nie ma nawet na utrzymanie rodziny"
- Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł prawomocny wyrok w procesie wyborczym
- Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
- Polska Jest Jedna może zamieszać. Komu nowe ugrupowanie podbierze głosy?