Doradca Zełenskiego: Tylko strefa zakazu lotów powstrzyma rosyjską eskalację

Tylko ustanowienie strefy zakazu lotów nad Ukrainą powstrzyma rosyjską eskalację - oświadczył w piątek doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak.
Zobacz wideo

"Logika tej wojny to zwiększanie rakietowych i lotniczych uderzeń w cywilną infrastrukturę, duże miasta i cywilnych mieszkańców" - napisał Podolak na Twitterze.

Według niego "tylko zamknięte niebo momentalnie powstrzyma eskalację".

"Nadszedł czas, by zachodni partnerzy wzięli też na siebie odpowiedzialność za zakończenie wojny" - podsumował Podolak.

"To nieodpowiedzialne"

Premier Litwy Ingrida Szimonyte powiedziała w piątek, że wszelkie wezwania do wprowadzenia przez NATO strefy zakazu lotów w ukraińskiej przestrzeni powietrznej są nieodpowiedzialne i mogłyby wciągnąć Sojusz Północnoatlantycki w bezpośredni konflikt z Rosją.

Dzień wcześniej rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki poinformowała, że Stany Zjednoczone nie planują zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, bo mogłoby to doprowadzić do wojny z Rosją.

Bardzo trudna sytuacja humanitarna

W miastach Sumy i Ochtyrka na północy Ukrainy jest bardzo trudna sytuacja humanitarna - alarmuje w piątek MSW Ukrainy, cytowane przez agencję Ukrinform. Są problemy z dostawą wody, prądu, ogrzewania. W czwartek rosyjski pocisk trafił w elektrownię cieplną w Ochtyrce.

"Obecnie bardzo trudna sytuacja humanitarna jest w mieście Sumy i w mieście Ochtyrka. W Ochtyrce faktycznie nie ma ciepła, wczoraj pocisk trafił w elektrownię cieplną" - powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Wadym Denysenko, cytowany przez Ukrinform.

"Bardzo trudna sytuacja z prądem, ciepłem i dostawami wody jest też w Sumach" - dodał.

Będziemy obserwować, czy Rosjanie są gotowi spełniać te obietnice, które złożyli podczas czwartkowych negocjacji (ze stroną ukraińską - PAP) na Białorusi w sprawie korytarzy humanitarnych - dodał.

Szef sumskich władz obwodowych Dmytro Żywycki powiedział wcześniej, że z Ochtyrki należy pilnie wywieźć ludzi. O trudnej sytuacji Mariupola alarmował też wcześniej doradca ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. 

TOK FM PREMIUM