Stoltenberg: W Ukrainie będzie więcej ofiar i cierpienia. NATO jednak bezpośrednio nie zaangażuje się w wojnę
W wyniku ataku i ostrzału Rosjan w ogniu stanęła elektrownia atomowa w ukraińskim Zaporożu. Rosyjskie wojsko przez kilka godzin uniemożliwiało strażakom gaszenie pożaru. Agencja Energii Atomowej poinformowała, że żaden reaktor tej siłowni nie został uszkodzony, a poziom promieniowania jest w normie.
W piątek szef Sojuszu był pytany w Brukseli, czy wydarzenia związane z Zaporoską Elektrownią Atomową w jakikolwiek sposób były omawiane, m.in. na spotkaniu szefów MSZ państw NATO. - Jeżeli chodzi o nieodpowiedzialne działania wokół elektrowni atomowej na Ukrainie, to pokazują one, że niebezpieczeństwo jest ogromne - powiedział Stoltenberg.
Ocenił, że najważniejsze jest to, by prezydent Władimir Putin "wycofał rosyjskie wojska z Ukrainy i by w końcu zaangażował się w wysiłki dyplomatyczne w dobrej wierze". - Więc taki był przekaz ministrów podczas dzisiejszej debaty, co jeszcze bardziej jest podkreślone przez to potencjalne zagrożenie, szczególnie jeśli chodzi o katastrofę nuklearną, wynikającą z tej wojny - stwierdził szef Sojuszu Północnoatlantyckiego.
"Zadaniem NATO jest chronić miliard osób"
Odniósł się także do doniesień, że niektóre państwa NATO dostarczą Ukrainie samoloty. Szef NATO zaprzeczył takiej możliwości. - Jasno powiedziałem, że powinniśmy - jako sojusznicy w NATO - wspierać Ukrainę na różne możliwe sposoby, ale nie będziemy częścią konfliktu. Jestem przekonany, że jeśli NATO będzie bezpośrednio zaangażowane w ten konflikt, to dojdzie do jeszcze większych strat, w tym ofiar cywilnych. To jest powód, dla którego musimy zwiększyć nasze wsparcie, nałożyć dotkliwe sankcje, apelować do Rosji, żeby się zaangażowała w rozwiązanie polityczne tego konfliktu, ale nie możemy się w to angażować bezpośrednio - powiedział Stoltenberg.
Podkreślił, że głównym zadaniem NATO jest chronić miliard osób, które żyją w krajach członkowskich sojuszu. - Robimy to poprzez zwiększenie naszej obecności na wschodniej flance NATO, ale nie będziemy częścią konfliktu z Rosją na Ukrainie - powiedział.
Stoltenberg zapewnił, powołując się na słowa prezydenta Andrzej Dudy, że Polska nie planuje wysłać żadnych statków powietrznych na Ukrainę.