"Chemy wykrzyczeć 'nie' wojnie". Kobiety w bieli wyjdą na ulice Warszawy
Kobiety ubrane na biało znowu wychodzą na ulice, żeby razem powiedzieć "NIE WOJNIE", gwałtowi i nienawiści. Kobiety Białorusi, Ukrainy, Polski i świata staną w łańcuchu solidarności, w białym ubraniu i z białymi kwiatami. To będzie symbol pokoju i wsparcia dla Ukrainy - informują organizatorki. "Dołączajcie się, wojna w Ukrainie musi być wstrzymana!" - apelują.
- Dzisiaj Ukraina cierpi z powodu przemocy, gwałtu dwóch dyktatorów i chcemy być razem. Pokazać, że jesteśmy solidarni, że nas to też boli. Że będziemy razem do końca. Chcemy powiedzieć "nie" wojnie, "nie" - Putinowi, "nie"- Łukaszence - mówiła aktywistka.
- Dzisiaj słyszymy dużo hejtu wobec Białorusinów i Rosjan, że niby nie walczymy, ze niby popieramy to wszystko. Nie. Walczymy. Nie popieramy. Putin i Łukaszenka to nie są ludzie. Ludzie teraz są z Ukrainą, My, Białorusini, tak ciężko to przeżywamy, że bardzo trudno jest to sobie wyobrazić - dodała.
Manifestacja odbędzie się na skrzyżowaniu ulicy Generała Andersa i alei Solidarności w Warszawie. Początek o godz. 13:00.
Protest kobiet w bieli po wyborach w Białorusi
Kobiety w bieli stały się symbolem protestu w Białorusi po sfałszowanych wyborach w sierpniu 2020 roku. Do dziś są "symbolem białoruskiego oporu i pragnienia pokoju i sprawiedliwości" - piszą organizatorki.