"Ta walka toczy się również o wasz kraj". Wołodymyr Zełenski zaapelował do Rosjan

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował w niedzielę do Rosjan, by nie byli obojętni wobec agresji ich kraju na Ukrainę. Przekonywał w nagraniu opublikowanym w serwisie Facebook, że obecnie walka toczy się również o to, by zachować to, co było dobre w samej Rosji.
Zobacz wideo

"Ukraińcy! My już wygraliśmy naszą przyszłość. Ale wciąż walczymy o naszą teraźniejszość. Walczymy o to, gdzie będzie przebiegać granica. Między życiem a niewolnictwem" - dodał.

"I nie jest to tylko nasz wybór. Obywatele Federacji Rosyjskiej dokonują dziś tego samego wyboru. Właśnie w tych godzinach. Dziś, jutro, następny tydzień to czas, kiedy można jeszcze pokonać zło bez niepowetowanych strat. Gdy zademonstrowanie swojego stanowiska grozi zwolnieniem z pracy lub więźniarką, ale nie gułagiem; stratami materialnymi, ale nie egzekucją. Nie przegapcie tej okazji" - nalegał Zełenski.

Przekonywał, że walka toczy się również o Rosję i to, co było w niej dobre.

"O wolność, którą widzieliście. O dostatek, którego doświadczyliście. Jeśli będziecie milczeć teraz, to póLniej będzie przemawiać tylko wasza nędza. A odpowiadać jej będą represje. Nie milczcie" - zaapelował ukraiński prezydent zwracając się bezpośrednio do Rosjan.

Zełenski poinformował ponadto, że ze zdobytych rosyjskich planów i przesłuchań jeńców wynika, że bombardowanie miast i ludności cywilnej było zawczasu zaplanowane przez Rosjan.

"Rosyjscy wojskowi, wzięci do niewoli przez naszych obrońców zaczęli mówić. Setki jeńców. Wśród nich są piloci samolotów, które bombardowały nasze miasta. Naszych spokojnych ludzi. Wysłuchaliśmy ich zeznań. Widzieliśmy dokumenty. Mapy. Plany. Nie z wczoraj. To nie jest improwizacja. Tak właśnie przygotowali tę inwazję - okrutnie, cynicznie.świadomie łamiąc zasady wojny. (...) Tak to było zaplanowane. Ale nie zabije to w nas człowieczeństwa" - zapewnił ukraiński prezydent.

Atak rakietowy w Winnicy i apel o zamknięcie nieba

Po rosyjskim ataku rakietowym na lotnisko w Winnicy w środkowej Ukrainie, prezydent Wołodymyr Zełenski zwrócił się w nagraniu opublikowanym na Facebooku do Zachodu z apelem o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad jego krajem lub przynajmniej o dostarczenie samolotów, by Ukraińcy mogli sami się bronić.

"Właśnie zostałem poinformowany o ataku rakietowym na Winnicę. Osiem pocisków przeciwko naszemu miastu, przeciwko naszej miłej, pokojowej Winnicy, która nigdy nie zagrażała Rosji. Brutalny, cyniczny atak rakietowy; lotnisko (w Winnicy) jest całkowicie zniszczone. Nadal niszczą naszą infrastrukturę, nasze życie, które zbudowały pokolenia Ukraińców" - powiedział Zełenski.

"Codziennie powtarzamy: zamknijcie niebo nad Ukrainą. Dla wszystkich rosyjskich rakiet, dla lotnictwa wojskowego, dla wszystkich tych terrorystów. Utwórzcie humanitarną przestrzeń powietrzną, bez rakiet, bez bomb. Jesteśmy ludźmi i to wasz humanitarny obowiązek, żeby nas bronić - bronić ludzi. I możecie to zrobić. Jeśli tego nie zrobicie, jeśli chociażby nie dacie nam samolotów, żebyśmy mogli sami się bronić, to wniosek może być tylko jeden: też chcecie, żeby nas zabijano. To jest odpowiedzialność światowych polityków, zachodnich liderów" - podkreślił ukraiński przywódca.

Według prezydenta Ukrainy Rosjanie przygotowują się też do bombardowania Odessy.

W niedzielę Dominic Raab, wicepremier i minister sprawiedliwości Wielkiej Brytanii, zapytany o ustanowienie nad Ukrainą strefy zakazu lotów, podtrzymał stanowisko rządu, że taki krok sprowokowałby konflikt w całej Europie. "Nie zamierzamy wdawać się w bezpośredni konflikt zbrojny z Putinem, ponieważ byłaby to ogromna eskalacja, a poza tym taka sytuacja podsycałaby narrację Putina", że Zachód atakuje Rosję. Dodał, że jeśli spojrzeć na historię, to trudno mówić o skuteczności stref zakazu lotów.

TOK FM PREMIUM