W obleganych przez Rosjan Irpieniu i Buczy brak wody, prądu i żywności
Inwazja Rosji na Ukrainę [RELACJA NA ŻYWO]
Według informacji Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy w Irpieniu już ponad trzy doby nie ma światła, wody i ogrzewania, a także dostaw wody i żywności. Jednocześnie żołnierze rosyjscy zabronili mieszkańcom wychodzić z domów.
Sytuacja w Irpieniu należy do najdramatyczniejszych na Ukrainie. W niedzielę informowano, że pomimo ciągłego ostrzału zdesperowani mieszkańcy próbują pieszo i autobusami ewakuować się z miasta. Rosyjscy żołnierze strzelali do ludzi, zabili co najmniej osiem osób, w tym dzieci.
Podobna sytuacja panuje w Buczy, która jest ostrzeliwana niemal od początku wojny. Ludzie chowają się przed ostrzałem w piwnicach i prawie nie ma z nimi kontaktu z powodu braku prądu.
Władze próbują uzgodnić utworzenie korytarzy humanitarnych, ale na razie ewakuacja jest niemożliwa.
Mariupol otoczony
Bardzo ciężka sytuacja jest także w blokowanym przez Rosjan Mariupolu. Lekarze bez Granic alarmują, że w 400-tysięcznym mieście są problemy z dostępem do wody pitnej. Sytuacja humanitarna jest fatalna.
400 tys. mieszkańców ukraińskiego Mariupola pozostaje w rosyjskiej blokadzie po przerwaniu ewakuacji miasta - poinformował mer Mariupola Wadym Bojczenko w ukraińskiej telewizji. Sytuacja humanitarna w mieście jest fatalna, są problemy z dostępem do wody pitnej - alarmują Lekarze bez Granic.
Mariupol ostrzeliwany jest od siedmiu dni.