"Dali rozkaz rozp...ć wszystkich: cywilów, dzieci". Ukraińska służba bezpieczeństwa publikuje rozmowę rosyjskich żołnierzy

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła pod Charkowem rozmowę telefoniczną, w której rosyjski żołnierz mówi, że siłom rosyjskim kazano strzelać do wszystkich, nawet dzieci. SBU w mediach społecznościowych opublikowało nagranie.
Zobacz wideo

"Mało nas tu, otoczyli nas. I dali nam rozkaz rozp...ć wszystkich jak leci: cywilów, dzieci-nie dzieci... wszystkich. Chwilę temu snajper, co siedział na wiśni, zabił trzech za parkanem, bo po prostu świecili w naszą stronę latarkami" - mówi żołnierz w nagraniu zamieszczonym przez SBU w sobotę na Facebooku.

SBU podkreśla, że rosyjska armia rzuca coraz większe siły na Charków, ale nie przynosi to pożądanych rezultatów, a straty są ogromne - z 2 tys. bojowników tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej, którzy zaczęli szturmować miasto, przy życiu zostało 20-25 osób.

Wojna w Ukrainie. Zginął trzeci rosyjski generał

W piątek w walkach na Ukrainie zginął już trzeci rosyjski generał major (odpowiednik generała dywizji), Andriej Kolesnikow. Wcześniej zginęli Witalij Gierasimow i Andriej Suchowiecki. Tymczasem oficjalnie podawany przez Rosję bilans własnych strat to wciąż 498 żołnierzy. Ukraina twierdzi, że zginęło do tej pory ponad 12 tys. Rosjan, według zachodnich źródeł - ok. 5-6 tys.

Fakt, że rosyjscy generałowie są tak blisko frontu, sugeruje, że sytuacja militarna jest dla Rosji niedobra - ocenił brytyjski marszałek lotnictwa Edward Stringer. Dodał, że nie jest możliwe, by Rosja straciła już trzech generałów, a tylko niespełna 500 żołnierzy.

- Generałowie dywizji zazwyczaj nie zbliżają się tak mocno do frontu. Jeśli to robią, to coś jest bardzo nie w porządku. To pokazuje, że rosyjskie wojsko na Ukrainie jest napięte do granic możliwości i aby spróbować coś z tego uratować, generałowie są na froncie, faktycznie przymuszając żołnierzy do ostatniego wysiłku. Jeśli straciliśmy trzech generałów, a twierdzimy, że straciliśmy tylko około 500 żołnierzy, to coś tu się nie zgadza, i to sugeruje, że militarnie nie dzieje się dobrze - powiedział Stringer w rozmowie ze stacją Sky News.

TOK FM PREMIUM