MTS nakazał Rosji wstrzymanie inwazji na Ukrainę. Ekspert wyjaśnia, dlaczego wyrok jest tak istotny

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze orzekł, że atak Rosji na Ukrainę był nielegalny. Wniosek w tej sprawie złożył 26 lutego ukraiński rząd.
Zobacz wideo

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości odrzucił rosyjskie zarzuty o ludobójstwo we wschodniej Ukrainie i wydał środek tymczasowy nakazujący Rosji wstrzymanie inwazji. O decyzji poinformowała przewodnicząca MTS sędzia Joan E. Donoghue.

MTS to organ sądowy ONZ, który powołano do rozstrzygania sporów między państwami. Wyroki tego trybunału nie podlegają odwołaniu.

Jak mówił w TOK FM jeszcze przed ogłoszeniem decyzji MTS dr Paweł Kowalski, adiunkt w Katedrze Prawa Publicznego i Międzynarodowego SWPS, Rosja zapewne nie zastosuje się do wyroku.

- W tej sytuacji nie ma tak naprawdę żadnego organu, który mógłby nakazać wykonanie (wyroku - red.), tzn. siłowo. Nie ma żadnego nadsądu, żadnej nadsiły, która zmusiłaby państwo do wykonania wyroku Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości - tłumaczył ekspert. Dodał, że choć w ramach ONZ państwa zobowiązały się do stosowania się do orzeczeń MTS, ostateczna decyzja i tak pozostaje w ich gestii. 

Dlaczego ten wyrok mimo to nadal jest jednak istotny? Gość TOK FM wskazał na zebrane już do tej pory dowody, które będą mogły być użyte w procesach przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. - Miejmy nadzieję, że to wszystko w przyszłości złoży się na to, że większość osób, która jest odpowiedzialna za naruszanie praw człowieka, za mordowanie ludzi, za niszczenie miast, za zabijanie cywili w Ukrainie, zostanie doprowadzona do odpowiedzialności, jeżeli tylko będzie można ich ująć - podkreślił specjalista. 

Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->

TOK FM PREMIUM