"Macron za mało czyta i za mało wie, co mówią Ruscy w czasie wojny". Kowal o "żenującej" wypowiedzi prezydenta Francji

Czy można mówić o Władimirze Putinie "rzeźnik"? Zdaniem prezydenta Francji nie. - Chyba jest za słabo poinformowany - stwierdził w TOK FM prof. Paweł Kowal. Zdaniem posła KO wypowiedź Emmanuela Macrona była "naprawdę żenująca".
Zobacz wideo

Prezydent Joe Biden nazwał Władimira Putina "rzeźnikiem" w krótkiej rozmowie z dziennikarzami po spotkaniu z uchodźcami z Ukrainy. Nie wszyscy uważają, że prezydent Rosji zasłużył na takie mocne określenie. - Nie nazwałbym Władimira Putina rzeźnikiem - stwierdził Emmanuel Macron w wystąpieniu na wiecu przed wyborami prezydenckimi. Prezydent Francji to jeden z polityków Zachodu, którzy najczęściej rozmawiają telefonicznie z Putinem.

- To niech Macron dokładnie posłucha, co opowiadają o Polsce Ławrow, Putin, inni dostojnicy rosyjscy - komentował w TOK FM prof. Paweł Kowal. Jak ocenił poseł Koalicji Obywatelskiej, "odpowiedź prezydenta Francji była naprawdę żenująca". - Emmanuel Macron chyba jest za słabo poinformowany. Za mało czyta prasy i za mało wie, co mówią Ruscy w czasie wojny. Za dużo skupiony jest na swoich rozmowach z Putinem - stwierdził w rozmowie z Dominiką Wielowieyska. Jak dodał, to "Biden ma rację, a Macron się myli".

Polityk uważa, że rozmowy prezydenta Francji z Putinem nie mają w ogóle sensu, bo "uwiarygadniają prezydenta Rosji". - Każda taka rozmowa jest w Rosji - jako państwie autorytarnym - wykorzystywana do potrzymania pozycji Putina. Jak można komuś we Francji tłumaczyć, że giną cywile w Mariupolu, że dochodzi w wielu miejscach do zbrodni wojennych? Jak to można jeszcze prościej tłumaczyć? - pytał retorycznie.

Gość TOK FM podkreślił przy tym, że "Marcon wykorzystuje sytuację do wyborów we Francji, podobnie jak Orban do wyborów na Węgrzech". - Nie przychodzi mi do głowy, żeby można  było dla własnego komfortu politycznego poświęcać czyjąś krew na Ukrainie - ocenił. Po czym zastrzegł od razu: "Jeśli coś chciałbym,  żeby Putin usłyszał od Macrona, to to, że będzie płacił reparacje, odszkodowanie dla ofiar wojny, odszkodowania za skutki przemieszenia milionów ludności".

"Polska będzie oczekiwała, by nie wykręcać rąk Ukraińcom"

Po raz pierwszy po wybuchu wojny w Ukrainie Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu dziennikarzom rosyjskim, w tym reprezentującym zablokowane przez władze Rosji mediom niezależnym. - Putin powinien spotkać się ze mną, gdziekolwiek poza Rosją, Ukrainą i Białorusią - mówił. Odniósł się też do pomysłu Jarosława Kaczyńskiego dotyczącego misji pokojowej NATO w Ukrainie. - Nie rozumiem w pełni tej propozycji - mówił.

- Propozycja Jarosława Kaczyńskiego faktycznie była nieprecyzyjna, sam też jej dokładnie nie rozumiałem i wiele osób pytało, co ona zawiera - przyznał prof. Paweł Kowal. Jego zdaniem, po wizycie Bidena i wydarzeniach ostatnich kilku dni "nie ma co na nią tracić czasu". Tym bardziej, że nie została ona przyjęta ani w NATO, ani po stronie ukraińskiej. - Może została zrozumiana jako wezwanie do zamrożonego konfliktu, czyli takiej sytuacji, z jaką mamy do czynienia na części terytorium Gruzji czy np. Mołdawii - dodał. 

Gość TOK FM wzywał jednak rząd, by ten nadal przedstawiał inicjatywy. - Ale żeby zaczynał od Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ustalał je w Polsce - zastrzegł od razu. - Poza tym trzeba uświadomić naszym zachodnim partnerom, że Polska będzie też oczekiwała, by nie wykręcać rąk Ukraińcom, a mam wrażenie, że niektórzy chcą na Zachodzie to zrobić. Zmusić ich do jakiegoś pokoju, na takich warunkach, by Putin nie został całkiem upokorzony - skwitował.

Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->

TOK FM PREMIUM