Masakra w Buczy. "Żądam nowych niszczycielskich sankcji"

Rosyjskie wojska celowo dokonały masakry ludności cywilnej w Buczy pod Kijowem - ocenił w niedzielę szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, apelując do państw grupy G7 o nałożenie nowych stanowczych sankcje na Rosję, w tym embarga na rosyjską ropę, gaz i węgiel. W sobotę mer miasta przekazał, że blisko 300 osób trzeba było pochować w zbiorowych grobach.
Zobacz wideo

"Masakra buczańska była zamierzona. Celem Rosjan jest wyeliminowanie tylu Ukraińców, ilu będą mogli. Musimy ich powstrzymać i wyrzucić. Żądam nowych niszczycielskich sankcji G7 natychmiast" - napisał Kułeba na Twitterze.

Wśród sankcji wymienił embargo na rosyjską ropę, gaz i węgiel, zamknięcie portów dla rosyjskich statków i towarów oraz odłączenie wszystkich rosyjskich banków od systemu SWIFT.

Kułeba dołączył do wpisu zdjęcia przestawiające zabitych przez rosyjskie wojska cywilów z Buczy, podkijowskiej miejscowości wyzwolonej w piątek przez siły ukraińskie.

- To, co wydarzyło się w Buczy i innych przedmieściach Kijowa, można określić jedynie mianem ludobójstwa - powiedział dziennikowi "Bild" mer Kijowa Witalij Kliczko. "Są to okrutne zbrodnie wojenne, za które odpowiedzialny jest Putin. Cywile rozstrzeliwani ze związanymi rękami".

Kliczko wysłał w kierunku Niemiec wyraźne żądanie, pisze "Bild", cytując mera Kijowa: "Dla całego świata, a zwłaszcza dla Niemiec, konsekwencja może być tylko jedna: ani jeden cent nie może już trafić do Rosji, to są krwawe pieniądze, za które morduje się ludzi. Embargo na gaz i ropę musi być wprowadzone natychmiast".

W sobotę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak napisał na Twitterze: "Nie byli w wojsku, nie mieli broni, nie stanowili zagrożenia". Na jednym ze zdjęć, które Podolak udostępnił w swoim tweecie, widać zastrzelonych mężczyzn, z których jeden ma ręce związane na plecach. W niedzielę opublikował kolejne zdjęcia.

Zdjęcia z przedmieść Kijowa "są nie do zniesienia. Mówią one więcej niż jakikolwiek opis" - pisze "Bild". To zdjęcia, które "pokazują pełne okrucieństwo, z jakim wojska Putina postępują na Ukrainie. Zwłoki leżące na ulicy, na podwórkach - niektóre z rękami związanymi za plecami - na wpół pochowane kobiety, które prawdopodobnie zostały zgwałcone, a następnie zastrzelone, martwe ciała w studzienkach kanalizacyjnych..."

UE reaguje na masakrę w Buczy. Przewodniczący Rady Europejskiej wzywa do dalszych sankcji

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oskarżył w niedzielę armię rosyjską o popełnienie "okrucieństw" w obwodzie kijowskim Ukrainy, i wezwał do nałożenia dalszych sankcji wobec Moskwy.

"Jestem zszokowany przejmującymi obrazami okrucieństw popełnionych przez armię rosyjską w wyzwolonym rejonie Kijowa" - napisał Michel na Twitterze, dołączając hasztag "masakra w Buczy".

Masakra w Buczy. Prawie 300 osób pochowanych w masowych grobach

W miasteczku Bucza znaleziono ciała wielu ofiar. - Wszyscy ci ludzie zostali zastrzeleni - powiedział mer Anatolij Fedoruk, cytowany przez ARD. Według jego relacji na ulicach miasta pełno jest ciał, stoją tam też samochody, w których zabijano całe rodziny: dzieci, kobiety, babcie, mężczyzn". Według mera 280 osób trzeba było pochować w Buczy w masowych grobach, bo trzy miejskie cmentarze znajdowały się w zasięgu rosyjskiego wojska.

Dodał, że wszystkie pochowane osoby miały ślady po rosyjskich kulach.

Dziennikarz AFP poinformował, że widział w sobotę w Buczy ciała co najmniej 20 mężczyzn ubranych po cywilnemu. Jeden z nich miał związane z tyłu ręce, a obok leżał otwarty paszport ukraiński. Według dziennikarza nie można było od razu stwierdzić przyczyny śmierci, ale jedno z ciał miało dużą ranę głowy.

AFP podkreśla, że miasto, do którego nie było można wjechać od blisko miesiąca, jest zniszczone. Siły ukraińskie zdołały tam wejść dopiero w ostatnich dniach.

Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->

TOK FM PREMIUM