Niemcy mają wydalić rosyjskich dyplomatów. "Działali przeciw naszej wolności"

Szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock poinformowała w poniedziałek w komunikacie, że niemiecki rząd uznał 40 rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane, a ponadto podjął decyzję o zwiększeniu wsparcia dla sił ukraińskich i wzmocnieniu wschodniej flanki NATO.
Zobacz wideo

"Obrazy z Buczy dają świadectwo niewiarygodnej brutalności rosyjskiego przywództwa oraz tych, którzy postępują zgodnie z jego propagandą" - głosi komunikat Baerbock.

"Rząd federalny zdecydował zatem, że za osoby niepożądane zostaje uznana istotna liczba pracowników rosyjskiej ambasady, którzy tutaj, w Niemczech, działali każdego dnia przeciw naszej wolności i przeciw spójności naszego społeczeństwa" - oznajmiła minister.

Uznanie dyplomaty za osobę niepożądaną oznacza wydalenie tej osoby z kraju przyjmującego.

Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszły siły ukraińskie, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Doniesienia o zbrodniach napływają z Buczy, Irpienia, Hostomla, a także innych miejscowości.

Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj -> 

TOK FM PREMIUM