Rosjanie "zacierali ślady swoich okrucieństw". Gdzie jest około 400 osób z Hostomla?

Po 35 dniach rosyjskiej okupacji kijowskiego przedmieścia Hostomla nadal nie odnaleziono około 400 mieszkańców, oświadczył szef miejscowej administracji wojskowej Taras Dumenko w lokalnej stacji radiowej, poinformował w nocy z wtorku na środę portal internetowy "Ukraińska Prawda".
Zobacz wideo

Władze obecnie sprawdzają piwnice w mieście.

- Wiemy o ludziach, że zostali zabici, mamy potwierdzenia, zdjęcia i nagrania wideo, ale wciąż nie możemy ich znaleźć - oświadczył Dumenko w Gromadzkim Radiu.

Według Dumenki, Rosjanie "zacierali ślady swoich okrucieństw."

Od początku wojny Hostomel, położony na północny zachód od stolicy kraju, Kijowa, wraz z pobliskim lotniskiem, był miejscem ciężkich walk.

Większość z 16 000 mieszkańców opuściło miasto.

Zbrodnie wojenne na Ukrainie 

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już zapowiedział, że Ukraina stworzy specjalny mechanizm prawny, który pozwoli na przeprowadzenie śledztwa w sprawie zbrodni wojennych.

Po tym jak Rosjanie opuścili okupowane miejscowości niedaleko stolicy - w tym Buczę gdzie w masowych grobach i na ulicach znaleziono setki ciał - Ukraińcy dokumentują świadectwa ludobójstwa. 

- Zbrodnie wojenne w Buczy to wierzchołek góry lodowej, obawiam się, że w Mariupolu zostało ich popełnionych jeszcze więcej - mówił też minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, który w Warszawie spotkał się ze swoją brytyjską odpowiedniczką Liz Truss.

Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->>

TOK FM PREMIUM