"Widziałam nieludzkie czyny rosyjskich wojsk". Była pierwsza dama Ukrainy o piekle wojny
Pod koniec marca wojska rosyjskie zaczęły się wycofywać z Kijowa i okolicznych miejscowości. Oczom żołnierzy ukraińskich, którzy wchodzili wtedy do tych miast, ukazał się przerażający widok setek zabitych cywilów i ruin ich domów. O tym, co wtedy widziała, opowiedziała w TOK FM Maryna Poroszenko. Była pierwsza dama Ukrainy jest obecnie radną Kijowa i przewodniczącą Komisji Stałej ds. Ochrony Zdrowia i Polityki Społecznej.
- Widziałam nieludzkie czyny rosyjskich wojsk, które zabijali zwykłych, kompletnie bezbronnych ludzi. Cały świat już widział, jak niszczyli domy cywili. A w dodatku robili to zwykle w nocy, gdy ludzie spali i nie mogli uciec. Nawet teraz są całe rodziny, które wydobywamy z gruzów zniszczonych budynków - mówiła w rozmowie z Anną Wacławik-Orpik.
Podkreśliła, że Rosjanie postępują cynicznie, przekonując, iż Ukraińcy "sami siebie wysadzali i zabijali swoich rodaków", by obciążyć stronę rosyjską. - To po prostu niebywałe. Wierzę, że nikt tego nie traktuje poważnie. To jest ludobójstwo dokonane przez Federację Rosyjską. Sprawcy powinni być za to ukarani - podkreśliła żona Petra Poroszenki.
Na pytanie, jaka kara powinna spotkać zbrodniarzy, odpowiedziała, że musi o tym zdecydować trybunał w Hadze. - Teraz zbieramy wszystkie dowody zbrodni i przekazujemy je do Hagi. Myślę, że teraz już tych przypadków jest tak dużo, że można to nazwać ludobójstwem. Niestety najeźdźcy nie chcą go zaprzestać – ubolewała.
"Wiele osób zostało bez żadnej opieki medycznej"
Maryna Poroszenko po wybuchu wojny zdecydowała się zostać w Kijowie. Przyznała, że wszyscy odetchnęli, gdy rosyjskie ataki na stolicę kraju osłabły, kiedy miasto nie jest "aż tak bardzo zagrożone". Jak jednak zastrzegła, powrót do normalności i spokoju mąci wszystkim świadomość, że wschód kraju dalej jest obiektem rosyjskiej agresji. - Wszyscy koncentrujemy się na pomocy wschodowi, czyli Czernichowowi, Charkowowi, Mariupolowi. Wysyłamy tam pomoc medyczną - opowiadała.
Przyznała, że pomoc humanitarna i medyczna jest teraz bardzo potrzebna wielu ukraińskim miastom. - Kwestia braku opieki medycznej jest bardzo dotkliwa. Miasta, które dotknęła wojna, nadal pozostają bez prądu i bez ogrzewania. Żadne miejskie instytucje takie, jak szpitale czy apteki tam nie działają. Wiele osób zostało bez żadnej opieki medycznej - opisywała. Dlatego - jak dodała - angażuje się też jako wolontariuszka w zapewnianie opieki zdrowotnej mieszkańcom Kijowa i okolicznych miejscowości.
"Na pewno wygramy tę wojnę"
Gościni TOK FM podkreśliła, że naród ukraiński pokazał już całemu światu, że nie boi się stawiać czoła rosyjskiemu najeźdźcy. - Walczymy i będziemy walczyć do końca. Odnieśliśmy już zwycięstwo, kiedy zatopiliśmy statek o symbolicznej nazwie "Moskwa". Mam nadzieję, że taka sama przyszłość czeka Moskwę w szerszym znaczeniu - powiedziała.
Była pierwsza dama Ukrainy podziękowała też Polakom za udzielenie schronienia ukraińskim uchodźcom. I zwróciła się do rodaków, którzy uciekli przed wojną m.in. do Polski: "Wierzcie w ukraińskich obrońców i w to, że na pewno wygramy tę wojnę. A wtedy wszyscy ze swoimi dziećmi będziecie mieć gdzie wrócić". - Jesteście naszą przyszłością. Wierzę, że odbudujemy Ukrainę i że to będzie jeszcze piękniejszy, lepszy i nowocześniejszy europejski kraj – podsumowała Maryna Poroszenko w rozmowie z Anną Wacławik-Orpik.
Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->
-
Wyniki Lotto 28.05.2023, niedziela [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
-
Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Wybory prezydenckie w Turcji. Znane są wstępne wyniki drugiej tury
-
"Putin to zło". Czeczeni walczą w Ukrainie przeciwko Rosji i ostrzegają Polaków: Gdyby Ukraina upadła, przyjdą po was
- Inflacja dotknęła izbę wytrzeźwień na Kolskiej w Warszawie. Cena za noc jak w hotelu
- Maciej Kujawski nie żyje. To jego głosem mówił Kubuś Puchatek
- Andrzej Poczobut "żywym zakładnikiem" reżimu. "Łukaszenka musi sobie coś zostawić na moment kryzysu"
- "Lex Tusk". Sejm podjął decyzję ws. uchwały Senatu
- Tylko katastrofy i "dyplomacja sejsmiczna" wyciszają konflikt? Grecja i Turcja