Naddniestrze - ataki na separatystyczną republikę to rosyjska prowokacja?
W ostatnich dniach władze separatystycznego regionu, wspierane nieoficjalnie przez Rosję, informowały o serii incydentów wymierzonych przeciwko rosyjskim żołnierzom, którzy stacjonują tam od końca zimnej wojny.
W poniedziałek naddniestrzańskie "ministerstwo bezpieczeństwa państwowego" zostało zaatakowane przy użyciu granatnika, co potwierdziły władze Mołdawii. We wtorek "MSW Naddniestrza" poinformowało o dwóch eksplozjach dokonanych przy wieży radiowej w miejscowości Maiac w pobliżu granicy z Ukrainą. Samozwańcze władze w Tyraspolu przekazały również, że doszło do "ataku na jednostkę wojskową we wsi Parkany niedaleko Tyraspola". Kolejnego dnia samozwańcza republika oskarżyła Ukrainę o ostrzał z dronów w pobliżu magazynów w wiosce Kołbasna
Z analizy Instytutu Badań nad Wojną ISW wynika, że wymienione wyżej ataki to prawdopodobnie rosyjska prowokacja mająca przygotować grunt pod dalsze działania w regionie.
Potwierdzeniem tej tezy może być fakt, iż na prokremlowskich kanałach na Telegramie pojawiły się nieprawdziwe informacje o szykowanym przez Mołdawię, Polskę i Rumunię ataku na Naddniestrze oraz oskarżenia o dyskryminację rosyjskojęzycznych Mołdawian. We wtorek zaś szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin oświadczył, że „w związku z wydarzeniami w Naddniestrzu i ostrzałem rosyjskich obwodów należy przystąpić do kolejnego etapu operacji"
Naddniestrze mapa i krótka historia nieistniejącego państwa
Naddniestrze jednostronnie odłączyło się od Mołdawii 2 września 1990, deklarując pozostanie w składzie Związku Radzieckiego, podczas gdy Mołdawia wystąpiła z niego 23 czerwca tego roku. Niepodległość ogłosiło 5 grudnia 1990 roku nadając sobie nazwę Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej. Jego niepodległość uznają jedynie Abchazja i Osetia Południowa, same nie uznawane za państwa na arenie międzynarodowej. Co ciekawe, nawet Rosja, która nieoficjalnie wspiera separatystyczny region, nie zdecydowała się na uznanie jego niepodległości. Stolicą Naddniestrza jest Tyraspol
Naddniestrze maps.google.com
Naddniestrze i Mołdawia - znaczenie strategiczne dla rosyjskiej armii
Naddniestrze to mierzący ok 200 km długości i kilkanaście kilometrów średniej szerokości pas ziemi przy granicy mołdawsko - ukraińskiej, obejmujący tereny położone na lewym brzegu Dniestru oraz prawobrzeżne miasto Bendery, zamieszkały przez ludność rosyjskojęzyczną. Regionem tym Rosja interesuje się od dawna, z uwagi na jego bliskość do obwodu odeskiego.
Jak wskazuje Instytut Badań nad Wojną, Rosja może dążyć do destabilizacji sytuacji w separatystycznym regionie z dwóch powodów. Po pierwsze, stacjonujące tam rosyjskie jednostki w liczbie ok 1,8 tys. żołnierzy, mogłyby stanowić wsparcie dla rosyjskiego ataku na Odessę. Naddniestrze jest też zasobne w ropę, dlatego rosyjska armia mogłaby czerpać stamtąd dostawy paliwa.
Mołdawia a NATO - brak "parasola ochronnego"
Kolejnym celem może być destabilizacja sytuacji w Mołdawii. Kraj ten chcąc zachować neutralność na arenie międzynarodowej doprowadził do niemal zupełnej likwidacji swojej armii. W dodatku Mołdawia jako jedyny sąsiad Ukrainy (poza Rosją i Białorusią) nie ma nad sobą parasola ochronnego NATO, co czyni ją tym bardziej podatną na atak ze strony Rosji.
Eksperci wskazują, że kraj mógłby stać się łatwym celem Władimira Putina, który po kolejnych porażkach na froncie ukraińskim, w końcu mógłby ogłosić jakieś zwycięstwo i odwrócić uwagę świata od swoich niepowodzeń.
