Finlandia chce do NATO, a Kreml się odgraża. Ekspert kreśli możliwe scenariusze
Prezydent i premier Finlandii 12 maja wydali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzają, że neutralna dotychczas Finlandia powinna "niezwłocznie" przystąpić do NATO. Jak zauważa prof. Jakub Godzimirski, ekspert Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych choć to duża zmiana, to jednak nie oznacza rewolucji w układzie bezpieczeństwa w rejonie basenu Morza Bałtyckiego.
- Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że to przewrót kopernikański, ale zbliża się do tego - mówił w "Światopoglądzie" u Agnieszki Lichnerowicz, zastrzegając przy tym, że, "wygląda na to, że będzie to skoordynowania akcja dwóch zaprzyjaźnionych państw, czyli Finlandii i Szwecji". - Szwecja oportunistycznie mógłby nie zgłosić akcesu do NATO, bo tak czy owak, od największego zagrażania oddzielałby ją Finlandia, ale myślę, że solidarność nordycka przeważy. I Szwecja podaży śladem Finlandii, dołączając tym samym do Norwegii, Danii i Islandii, które od dawna są członkami aliansu - dodał.
W ocenie gościa TOK, będzie to zmiana o tyle istotna, że do tej pory "mieliśmy do czynienia z dwoma państwami, które tradycyjnie postawiły na neutralność". Do tego stopnia, że siły szwedzkie zostały mocno zredukowane. - Parę lata temu zwolennik sił szwedzkich ogłosił, że ta jest wstanie obronić tylko jedną dzielnicę Sztokholmu - przypomniał.
Finlandia z kolei "nie zrezygnowała z poboru wojskowego - ma ok. 300 tys. dobrze wyszkolonych byłych poborowych, co powoduje, że jest bastionem w rejonie Morza Bałtyckiego".
"Wojna informacyjna, nie kinetyczna"
Rosja podejmie "odwetowe kroki techniczno-militarnej i innej natury", jeśli Finlandia dołączy do NATO - oświadczyło już rosyjskie MSZ. Jak przekonywał Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina, "akcesja Finlandii do NATO poważnie zaszkodzi dwustronnym relacjom fińsko-rosyjskim, utrzymaniu stabilności i bezpieczeństwa w północnej Europie".
- Nie spodziewam się żadnych działań kinetycznych - użycia środków typowo wojskowych. To naraziłoby Rosję na konflikt z NATO zwłaszcza, że w ciągu ostatnich dni zostały ogłoszone gwarancje bezpieczeństwa przez Wielką Brytanię - skomentował prof. Jakub Godzimirski. I od razu zastrzegł: "Za to na pewno zostaną podjęte działania w sferze informacyjnej".
"Powód do niepokoju dla decydentów i planistów rosyjskich"
Profesor Godzimirski przyznał, że akcesja Finlandii do NATO z perspektywy Rosji "bardzo dużo nie zmieni". - Finlandia i Szwecja zostaną objęte gwarancjami bezpieczeństwa NATO, co utrudni Rosji prowadzenie polityki agresywnej wobec obu państw. Ale trzeba pamiętać, że już wcześniej oba kraje zbliżały się do NATO. Prowadziły wspólne manewry wojskowe. Poza tym Finlandia swoje siły powietrzne opierała o technologię amerykańską - mówił ekspert Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
To oznacza też, w jego ocenie, że "Rosja liczyła się wcześniej z tym, że w momencie jakiegokolwiek poważnego konfliktu z Zachodem, Szwecja i Finlandia tak czy owak byłyby po zachodniej stornie frontu".
Do tego wydłuży się północna część wschodniej flanki NATO - do 1,5 tys. km. - Na dodatek to granica, gdzie Rosja ma zgrupowane poważne zasoby strategiczne na półwyspie Kola - z perspektywy Rosji może on być bardziej zagrożony działaniami NATO, monitoringiem NATO, co może stanowić powód do niepokoju dla decydentów i planistów rosyjskich - ocenił.
Dodatkowo, jak wskazał, Morze Batyckie "stanie się de facto morzem wewnętrznym NATO". Ale, jak od razu zastrzegł, "nie ma co przesadzać". - Jest płytkie, łodzie podwodne mają problemy z operowaniem tam, poza tym jest odcięte od oceanu światowego przez cieśniny duńskie. To bardziej regionalne wyzwanie niż strategiczne - podkreślił.
Posłuchaj podcastu!
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
-
Na świecie zaczyna brakować ziemniaków. W Australii wprowadzono reglamentację na frytki
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
W wypadku pod Ostrowcem zginęło pięcioro krewnych, wracali z wesela. Policja informuje o zatrzymaniu 38-latka
- Takiego spadku cen gazu Europa dawno nie widziała. Ulgi portfelom to jednak nie przyniesie
- MSZ odpowiada Amerykanom w sprawie "lex Tusk". W komunikacie mowa jest o "nadinterpretacji"
- EKF na nowe czasy
- 54-latka po raz czwarty zatrzymana za jazdę pod wływem alkoholu. Miała we krwi ponad 4 promile
- Krzysztof Dymiński zaginął. Policja apeluje o pomoc. "Miał na sobie ciemne spodnie i czarne sneakersy"