Wywiad brytyjski: Białoruś zapowiada rozmieszczenie sił specjalnych wzdłuż granicy z Ukrainą
Oprócz rozmieszczenia tych elitarnych wojsk, władze Białorusi zapowiedziały również rozlokowanie jednostek obrony przeciwlotniczej, rakietowych i artylerii na poligonach na zachodzie kraju. Obecność sił białoruskich w pobliżu granicy prawdopodobnie spowoduje konieczność utrzymywania tam oddziałów ukraińskich, które nie będą mogły wspierać działań w Donbasie przeciwko wojskom rosyjskim.
Pomimo wcześniejszych spekulacji, siły białoruskie nie są dotychczas bezpośrednio zaangażowane w wojnę rosyjsko-ukraińską - przypomina wywiad brytyjski. Terytorium Białorusi było jednak wykorzystywane jako punkt wyjścia do natarcia Rosjan na Kijów i Czernihów na początku wojny. Rosja przeprowadzała też z Białorusi ataki lotnicze i rakietowe na Ukrainę.
Według brytyjskiego wywiadu białoruski lider Alaksandr Łukaszenka prawdopodobnie stara się balansować pomiędzy poparciem dla rosyjskiej inwazji a chęcią uniknięcia bezpośredniego udziału własnego wojska oraz ryzykiem zachodnich sankcji, a także obawą przed ukraińskim odwetem i prawdopodobnym niezadowoleniem w szeregach białoruskiego wojska.
Posłuchaj:
DOSTĘP PREMIUM
- "Mieli dość awantur". Czesi wybrali "porządek i spokój". Nie będzie drugiego Orbana w Europie
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- WOŚP nie ma nic wspólnego z polityką. "Ale Owsiak jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny"
- Polaków walczących w Ukrainie czeka więzienie? "Wypada zapytać PiS, po której stronie naprawdę są"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- Przegląd Prasy styczniowej - czy mamy "enough in the tank" na początku roku?
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Jeden z podejrzanych zatrzymany. "Pozostali nie mogą spać spokojnie"
- Banaś idzie do prokuratury ws. kontroli NIK w Orlenie. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa"