Jak podała telewizja Rossija 24 Władimir Putin, ubrany w biały fartuch medyczny, rozmawiał z żołnierzami w moskiewskim szpitalu wojskowym.
Ranni żołnierze w piżamach z logo armii rosyjskiej stali sztywno przy łóżkach i odpowiadali na pytania dotyczące ich rodzin. Putin, w towarzystwie ministra obrony Siergieja Szojgu, uścisnął im dłonie. Prezydent zapytał jednego z żołnierzy o jego małego synka, mówiąc mu, że chłopiec będzie dumny ze swojego taty. Prezydent zapytał również lekarzy, czy mają wszystko, czego potrzebują. Uzyskał odpowiedź twierdzącą.
Po spotkaniu z żołnierzami rosyjski prezydent powiedział: - To są ludzie, którzy ryzykują swoje zdrowie i życie dla dobra ludzi i dzieci z Donbasu, dla dobra Rosji. Wszyscy oni są bohaterami.
25 marca Rosjanie podali, że na Ukrainie zginęło 1 351 żołnierzy, a 3 825 zostało rannych. Od tego czasu nie ukazały się żadne nowe informacje na ten temat.
Zwrócił na to uwagę rosyjski opozycjonista Andriej Piwowar, który napisał na Twiiterze: "Wciąż nie wiadomo, ilu rosyjskich żołnierzy nie powróciło z 'operacji specjalnej'. Ministerstwo Obrony po raz ostatni mówiło o ofiarach dwa miesiące temu".
Siergiej Szojgu powiedział we wtorek, że Moskwa jest gotowa na przedłużający się konflikt w Ukrainie, aby osiągnąć cele Kremla w tym prozachodnim kraju.
Wizyta Putina w szpitalu propagandową inscenizacją?
Rosyjscy opozycjoniści, internauci i niektóre zachodnie media poddają w wątpliwość czy wizyta Putina w szpitalu rzeczywiście się odbyła. Ich zdaniem opublikowane przez prorosyjskie media wideo mogło być zainscenizowane lub nagrane wcześniej. Istnieją bowiem podejrzenia, że Putin nie przebywa obecnie w Moskwie a ukrywa się w bunkrze na Uralu. Pojawiają się także doniesienia o jego chorobie i leczeniu.
Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->
