Małpia ospa już w 30 krajach. W Polsce pierwsi pacjenci z podejrzeniem tej choroby.
Małpia ospa (monkey pox) dociera do coraz większej liczby krajów
Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) odnotowano już 550 przypadków małpiej ospy w 30 krajach na 5 kontynentach. Pierwszy potwierdzony przypadek zachorowania na małpią ospę w 2022 roku poza Afryką wykryto w Wielkiej Brytanii - 6 maja u osoby, która wróciła z podróży do Nigerii. Po ośmiu dniach zidentyfikowano dwa kolejne przypadki w tym kraju, obie osoby mieszkały w tym samym gospodarstwie domowym, ale nie podróżowały do Afryki i nie miały kontaktu z osobą zdiagnozowaną 6 maja.
18 maja zgłoszono 14 przypadków małpiej ospy w Portugalii, tego samego dnia 7 przypadków zgłoszono w Hiszpanii.
Ostatnie dane WHO mówią o 30 krajach, w których potwierdzono obecność małpiej ospy.
W Polsce, jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", są już pierwsze osoby kierowane do szpitali z podejrzeniem małpiej ospy, choć prawdopodobnie jest to tylko ospa wietrzna.
Co to jest małpia ospa? - objawy nie są groźne
Małpia ospa jest rzadką, odzwierzęcą chorobą wirusową, która dotychczas występowała w zachodniej i środkowej Afryce. Wśród jej symptomów wymienia się gorączkę, bóle głowy i wysypkę skórną, która zaczyna się na twarzy i rozprzestrzenia na resztę ciała. Objawy - według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) - ustępują zwykle samoistnie po ok. dwóch, trzech tygodniach.
Oficjalne wytyczne wskazują na trzy grupy szczególnie narażone na cięższy przebieg małpiej ospy związany z osłabioną odpornością organizmu:
- noworodki,
- dzieci,
- osoby z obniżoną odpornością,
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog, na łamach portal.abczdrowie.pl wyjaśnia, że istnieją dwa rodzaje małpiej ospy - pochodzący z Afryki Centralnej tzw. kongijski oraz drugi z Afryki Zachodniej powodujący łagodniejsze objawy. To właśnie on rozprzestrzenia się obecnie po Europie. Natomiast wariant kongijski może powodować cięższy przebieg choroby, nawet kończący się zgonem:
- Szacuje się, że do 10 proc. przypadków może być śmiertelnych i są to przede wszystkim dzieci. To one są w największym stopniu narażone na ciężki przebieg tej choroby - wyjaśnia prof. Szuster-Ciesielska
Do możliwych, choć rzadkich powikłań po małpiej ospie zalicza się wtórne infekcje bakteryjne, a także infekcje rogówki z postępującą utratą wzroku, zapalenie mózgu, odoskrzelowe zapalenie płuc oraz posocznica.
Małpia ospa - szczepionka przeciwko ospie wietrznej nie jest ochroną
Pojawiające się w mediach informacje, jakoby przed małpią ospą skutecznie chroniła szczepionka przeciwko ospie wietrznej nie są prawdziwe, o czym mówi w Onecie Dr n. farm. Leszek Borkowski
Ekspert wyjaśnił, że dostępny lek w leczeniu ospy małpiej Tecovirimat SIGA blokuje wirusowi drogę przenoszenia się z zainfekowanej komórki na inne zdrowe. Dodał, że dostępna jest też szczepionka Imvanex, która chroni przed ospą prawdziwą i małpią w znacznym stopniu. Wyjaśnił, że rozważa się wprowadzenie, w uzasadnionych przypadkach infekcji ospą małpią, tzw. szczepień pierścieniowych szczepionką Imvanex, polegających na zaszczepieniu tylko osób z najbliższego środowiska chorego.
Naukowcy badają także, dlaczego choroba, która dotychczas występowała wyłącznie w Afryce, zaczęła rozprzestrzeniać się po całym świecie.
— Szukamy przyczyn, w tym możliwych zmian genetycznych — powiedział Dr n. farm. Leszek Borkowski
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
-
Na świecie zaczyna brakować ziemniaków. W Australii wprowadzono reglamentację na frytki
-
W wypadku pod Ostrowcem zginęło pięcioro krewnych, wracali z wesela. Policja informuje o zatrzymaniu 38-latka
- "Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
- Takiego spadku cen gazu Europa dawno nie widziała. Ulgi portfelom to jednak nie przyniesie
- EKF na nowe czasy
- 54-latka po raz czwarty zatrzymana za jazdę pod wływem alkoholu. Miała we krwi ponad 4 promile
- Krzysztof Dymiński zaginął. Policja apeluje o pomoc. "Miał na sobie ciemne spodnie i czarne sneakersy"