Lotniska Europy sparaliżowane. Tu będą największe problemy w długi weekend czerwcowy i wakacje!
Lotniska we Francji. Pracownicy paryskiego portu domagają się dużej podwyżki
W czwartek odwołano aż jedną czwartą lotów z paryskiego lotniska Roissy-Charles de Gaulle. To efekt akcji protestacyjnej pracowników portu lotniczego. Podobnie jak w wielu innych krajach europejskich, Francja boryka się z brakiem personelu, a sektor lotniczy jest nim szczególnie dotknięty.
Na paryskich lotniskach pojawiły się długie kolejki, zwłaszcza w przypadku lotów długodystansowych, a pasażerom zaleca się uważne zapoznanie się z zaleceniami linii lotniczych dotyczącymi czasu przyjazdu na lotnisko. Poza Paryżem zgłaszano mniej problemów, ale związki zawodowe ostrzegają podróżnych, aby spodziewali się opóźnień w okresie letnim, ponieważ liczba pasażerów znacznie wzrośnie.
Paryskie lotniska już zostały sparaliżowane akcją strajkową w ostatni czwartek, a to nie koniec utrudnień. Kolejne protesty zapowiedziano na lipiec, chyba że zostaną spełnione żądania pracowników, którzy żądają podwyżki wynagrodzeń o 300 euro, aby poradzić sobie z rosnącymi kosztami życia.
Lotniska w Niemczech. Rośnie zapotrzebowanie na podróże, brakuje personelu
Niemiecki minister transportu Volker Wissing ostrzegł niedawno, że kraj stoi w obliczu poważnych zakłóceń w transporcie lotniczym i wezwał do ogólnokrajowej akcji rekrutacyjnej.
Pasażerowie już zgłaszają długie oczekiwanie na lotniskach w kolejkach do kontroli bezpieczeństwa, a największa niemiecka linia lotnicza Lufthansa poinformowała, że ??w lipcu anuluje 900 połączeń w Niemczech i w Europie. Pomimo nowego rozkładu lotów, Lufthansa zapowiedziała, że ??nadal mogą być problemy.
Podróżujący tego lata będą też musieli brać pod uwagę możliwość strajków. Na przykład w piątek niemiecka organizacja Verdi Union wezwała do niego personel pokładowy Easyjet.
Lotniska w Hiszpanii i Portugalii. Dramatyczne braki kadrowe, kolejki i spóźnienia
Hiszpański przewoźnik lotniczy Iberia poinformował, że od marca około 15 000 pasażerów spóźniło się na połączenia lotnicze na madryckim lotnisku Barajas z powodu ogromnych kolejek przy odprawie paszportowej.
Sytuacja powtarza się też na innych hiszpańskich lotniskach ze względu na połączenie zmniejszonej liczby personelu i zwiększonej liczby podróżnych, zwłaszcza z Wielkiej Brytanii. Obecnie są to obywatele spoza UE i nie mogą korzystać z bramek elektronicznych.
Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zareagowało, ogłaszając, że rozmieści dodatkowych 500 funkcjonariuszy straży granicznej na 12 najbardziej ruchliwych lotniskach w kraju, a także umożliwi brytyjskim turystom korzystanie z bramek elektronicznych, tak jak zrobiła to sąsiednia Portugalia.
Do tego dochodzi kwestia setek odwołanych lotów takich linii jak Easyjet, Lufthansa, Eurowings i innych linii z powodu braku personelu, usterek IT i innych czynników.
Istnieje również groźba strajku hiszpańskiej załogi Ryanaira w związku z żądaniem podwyżki wynagrodzeń. Rozmowy między hiszpańskimi związkami zawodowymi a tanimi liniami lotniczymi zostały wstrzymane w zeszłą środę.
W Portugalii sytuacja nie jest lepsza. Chaos na lotnisku w Lizbonie trwa już od soboty. Według władz portugalskiego Urzędu ds. Cudzoziemców i Granic (SEF) dopiero po 4 lipca można liczyć na płynne funkcjonowanie kontroli paszportowej na lotnisku w Lizbonie. Wtedy nastąpi zwiększenie liczby personelu portugalskiego portu lotniczego o 238 osób do poziomu 529 funkcjonariuszy.
Największe utrudnienia w pracy lizbońskiego lotniska wystąpiły w niedzielę. Wtedy średnia długość oczekiwania na odprawę przekroczyła cztery godziny.
Włoskie lotniska - widmo letnich strajków, choć na razie sytuacja pod kontrolą
Wydaje się, że Włochy uniknęły największego zamieszania, z jakim borykają się lotniska w innych częściach Europy. Jak dotąd nie ma doniesień o chaosie lub długich kolejkach na włoskich lotniskach. Ale to nie znaczy, że podróż do lub z kraju na pewno będzie bezproblemowa tego lata.
Dziesiątki lotów zostało opóźnionych lub odwołanych w minioną środę z powodu ośmiogodzinnego strajku kontrolerów ruchu lotniczego na wielu włoskich lotniskach oraz sześciogodzinnego strajku personelu pokładowego i pilotów pracujących dla tanich linii lotniczych, w tym Volotea, EasyJet i Ryanair. Protestowali przeciwko wysokości wynagrodzenia i warunkom swojej pracy.
Strajki transportowe są częstym zjawiskiem we Włoszech, szczególnie latem, więc dalsze protesty są prawdopodobne w nadchodzących miesiącach. Włoskie związki zawodowe już ostrzegły, że „wobec braku konkretnych oznak poprawy, ten strajk będzie dopiero pierwszym z długiej serii akcji protestacyjnych, które będą trwać przez całe lato".