"Krwawa" mika w kosmetykach. Oto, w jakich produktach stosuje się minerał wydobywany przez dzieci w Indiach
Mika - dlaczego zachodni świat pokochał ten minerał?
Mika (występująca również pod nazwą łyszczyk) to charakterystyczny minerał, który jest zaliczany do grupy krzemianów. Minerał ten może posiadać kolor biały lub kremowy, a także wykazywać charakter perłowy lub matowy – jego barwa zależy od rodzaju zawartych w nim dodatków.
Nazwa minerału pochodzi od łacińskich słów: mica (ziarno) lub micare (błyszczeć). Rejony występowania miki to przede wszystkim Indie, Rosja, Kanada, a także Polska. Jednak w związku z niewielkim występowaniem tego minerału w naszym kraju, nie opłaca się go wydobywać, dlatego mikę przeważnie sprowadza się z Rosji lub Indii.
Mika wykazuje wysoką wytrzymałość chemiczną: ma dobre właściwości dielektryczne, jest odporna na starzenie i wysokie temperatury, a także nie rozpuszcza się w wodzie.
Dlatego też wykorzystywana jest w wielu dziedzinach, między innymi w przemyśle budowlanym, np. w urządzeniach elektrycznych (jest dielektrykiem, czyli izolatorem elektrycznym), rzeźbiarskim (jako surowiec rzeźbiarski) oraz w środkach przeznaczonych do uprawy roślin. Ze względu na piękny i błyszczący wygląd, mika jest ceniona przez kolekcjonerów, może być przez nich wykorzystywana jako kamień ozdobny.
Mika znalazła zastosowanie także w przemyśle kosmetycznym, motoryzacyjnym (błyszczący dodatek do lakierów), budowlanym i wnętrzarskim (dodatek do farb i tynków).
"Krwawa" mika - minerał pozyskiwany rękoma małych dzieci
W tekście Konrada Oprzędka opublikowanym na tokfm.pl opisano nielegalny proceder związany z pozyskiwaniem miki. Krajem, który zaspokaja 60% światowego zapotrzebowania na ten minerał są Indie. I choć firmy zajmujące się sprzedażą miki do Europy i Stanów Zjednoczonych zapewniają, że pozyskują ją w legalny sposób, a w ich kopalniach nie pracują dzieci, dziennikarka Marzena Figiel-Strzała na własne oczy widziała, że jest zupełnie inaczej. Podróżując po dwóch regionach znanych z wydobycia miki, przełamując z wielkim trudem panującą tam zmowę milczenia, potwierdziła doniesienia mówiące o tym, że w nielegalnych kopalniach miki, w skandalicznych warunkach, pracują dzieci od 6 roku życia. Co więcej, dziennikarce udało się prześledzić pełną drogę minerału z kopalni do firmy zajmującej się jego skupem, która opatruje swój produkt certyfikatem zapewniającym o tym, że w swojej działalności nie wykorzystuje dzieci.
Podobne nielegalne kopalnie miki występują także na Madagaskarze. Ponad połowa robotników, którzy w nich pracują, to osoby poniżej 18. roku życia. Czasem pracę zaczynają już pięciolatki. Pomimo ręcznego wygrzebywaniu miki w podziemnych tunelach od rana do nocy, dzieci są w stanie zarobić tylko na jeden posiłek dziennie. Często od ich pracy zależy utrzymanie żyjącej w skrajnym ubóstwie rodziny.
Wielogodzinna praca w strasznej duchocie, brak zabezpieczeń i dostępu do wody powodują liczne dolegliwości, które w normalnych warunkach dotykają jedynie osoby dorosłe. Zdarza się również, że tunele nielegalnych kopalni zawalają się powodując śmierć pracujących w nich dzieci.
Mika w kosmetykach. Zastanów się zanim kupisz
Mika dodawana jest do wielu kosmetyków, zarówno pielęgnujących, jak i kolorowych. Jest tym składnikiem, który nadaje połysk, odbija i rozprasza światło, ale też działa przeciwzbrylająco. Występuje w takich produktach jak: cienie, pudry, róże, bazy pod makijaż, podkłady, szminki, kredki, balsamy pielęgnujące skórę i włosy, pasty do zębów.
Jeśli chcemy sprawdzić, czy minerał znajduje się w naszym kosmetyku, wystarczy spojrzeć na skład. Mika jest opisana jako mica.
Na rynku dostępny jest syntetyczny zamiennik miki. Jest to fluoroflogopit (INCI: fluorophlogopite). Mika syntetyczna jest bezpieczna i nawet trwalsza od naturalnej, wytwarza się ją na bazie borokrzemianu. Niestety jej produkcja jest droższa niż zakup naturalnego minerału z indyjskich fabryk, dlatego wciąż niewielu producentów decyduje się na jego zastosowanie.
Czy wiesz, że możesz słuchać TOK FM przez internet bez reklam? W Radiu TOK + Muzyka zamiast reklam usłyszysz muzykę. Kup TOK FM Premium w promocyjnej cenie 1 zł za pierwszy miesiąc, później 13,99 zł za każdy kolejny.
Nie czekaj, wypróbuj Radio TOK FM bez reklam!
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"