Ukraina. Około 60 rosyjskich żołnierzy zaginionych po ukraińskim ataku na wiertnie gazowe
"Wiertnie były wykorzystywane przez rosyjskie siły jako punkty obserwacyjne, skąd monitorowano akwen Morza Czarnego i linię brzegową. W momencie ataku na platformach przebywało około 30 pracowników cywilnych (i około 90 żołnierzy - PAP). Cywile podobno nie ucierpieli podczas ostrzału i zostali ewakuowani" - relacjonował Roman Cymbaliuk.
W miniony poniedziałek (20 czerwca) ukraińskie wojska przeprowadziły atak rakietowy na zawłaszczone przez Rosję wiertnie Czornomornaftohazu w północno-zachodniej części Morza Czarnego. Doniesienia o ostrzale przekazał jako pierwszy samozwańczy "premier" Krymu Siergiej Aksjonow. Przedstawiciel samozwańczych rosyjskich władz potwierdził informacje o rannych i zaginionych w wyniku ataku.
Ukraina. Co najmniej trzy osoby zginęły w rosyjskich ostrzałach w obwodzie charkowskim
W nocy z wtorku na środę rosyjskie wojska ostrzelały Charków i miejscowości w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy; w wyniku ataków zginęły co najmniej trzy osoby, a sześć zostało rannych - poinformował na Telegramie szef regionalnej administracji Ołeh Syniehubow.
Gubernator przekazał doniesienia o dwóch zabitych cywilach w mieście Czuhujew i jednym w osadzie Zołocziw. W drugiej z tych miejscowości jeszcze dwie osoby mogą znajdować się pod gruzami budynku mieszkalnego.
"W Charkowie uszkodzono obiekty gospodarcze i przemysłowe, wybuchło kilka dużych pożarów. W godzinach porannych trwał ostrzał jednej z dzielnic" - napisał Syniehubow.
Władze regionu zaapelowały na Telegramie do mieszkańców Charkowa, by ograniczyli przebywanie na ulicach, pozostali blisko schronów i reagowali na sygnały alarmowe. W stolicy obwodu utrzymuje się zagrożenie rosyjskimi ostrzałami artyleryjskimi.
W poniedziałek Syniehubow ostrzegł, że wzrasta częstotliwość ataków na Charków, zwłaszcza na dzielnice położone na północy miasta. Z informacji władz obwodowych z ostatnich dni wynika, że na linii styczności, w tym na północny wschód od Charkowa, trwają walki. Według relacji szefa obwodu przeciwnik "koncentruje się głównie na obronie". Część analityków uważa jednak, że na niektórych odcinkach frontu w okolicach miasta to siły ukraińskie znajdują się w defensywie.
Według Wadyma Denysenki, doradcy ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, sytuacja w północnej części obwodu charkowskiego "jest dość trudna", ponieważ siły rosyjskie próbują zbliżyć się do Charkowa i ponownie, jak przed odepchnięciem przez wojska ukraińskie, przekształcić ten ośrodek w miasto przyfrontowe.
Denysenko, cytowany przez Ukrinform, przekazał w niedzielę, że Rosjanie chcą zbliżyć się do Charkowa na tyle, by móc w maksymalnym stopniu ostrzeliwać cele w stolicy obwodu.
Czy wiesz, że możesz słuchać TOK FM przez internet bez reklam? W Radiu TOK + Muzyka zamiast reklam usłyszysz muzykę. Kup TOK FM Premium w promocyjnej cenie 1 zł za pierwszy miesiąc, później 13,99 zł za każdy kolejny.
Nie czekaj, wypróbuj Radio TOK FM bez reklam!
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
-
"Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
-
W wypadku pod Ostrowcem zginęło pięcioro krewnych, wracali z wesela. Policja informuje o zatrzymaniu 38-latka
- Kto stoi za atakiem dronów na Moskwę? Trzy możliwe wersje. "Każda fatalna dla Rosji"
- Rotnicka komentuje zapowiedź startu Giertycha do Senatu. "Nie wiem co nim kierowało, nie jestem psychologiem"
- Prof. Pyrć odchodzi z Narodowej Rady Rozwoju. To protest przeciwko decyzji Andrzeja Dudy ws. "lex Tusk"
- Cień Rosji w tle wielkiej fuzji Orlenu z Lotosem? "W tej transakcji jest wiele znaków zapytania"
- Kto weźmie udział w marszu 4 czerwca? Jest decyzja Hołowni i Kosiniaka-Kamysza