"Szarpane działania" Rosjan w Charkowie. Gen. Bieniek: Zdobyli już, co zdobyli, a teraz nękają
W rosyjskich atakach rakietowych na Charków i Krasnohrad, do których doszło w środę wieczorem i w czwartek rano, zginęło 19 osób, a rannych zostało co najmniej 45 osób. W charkowskiej Sałtiwce iskandery trafiły w blok mieszkalny, a w Krasnohradzie rakieta uderzyła w prywatny dom. Władze lokalne oceniły te ataki jako "najtragiczniejsze od początku wojny". Piątek ma tam być dniem żałoby.
- To jest terrorystyczna taktyka, którą Rosjanie stosują od dawna. Atakują cele cywilne i zastraszają ludność. Natomiast nie widzę w tym żadnego celu operacyjnego, bo przecież Charkowa nie są w stanie zdobyć. Chcą może spowodować to, że część ludności będzie chciała wyjechać z tego miasta - komentował w TOK FM gen. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO.
Jak dodał, prawdopodobnie armia Władimira Putina chciała również odegrać się wspomnianymi uderzeniami za Krym. Bo - przypomnijmy - na tym okupowanym przez Rosjan półwyspie doszło ostatnio do ukraińskich ataków. Przed tygodniem ostrzelano rosyjską bazę lotniczą w Nowofedoriwce na Krymie, a 16 sierpnia wybuchł skład amunicji we wsi Majske. - Każde celne uderzenie w rosyjskie obiekty natychmiast znajduje odwet w postaci bestialskich ataków na ludność cywilną. To jest jedna z rosyjskich metod prowadzenia walki - mówił w rozmowie z Wojciechem Muzalem.
Wg niego Rosjanie takimi "szarpanymi działaniami" w Charkowie chcą również odciągnąć uwagę od Chersonia, gdzie spodziewają się uderzeń armii ukraińskiej. - Więc Rosjanie poprzez ostrzał Charkowa mówią: "Nie osłabiliśmy się, jesteśmy wszędzie i wojna trwa". Choć widzimy, że mają wyczerpane zasoby osobowe, a ich duch walki jest bardzo niski. Usiłują werbować a to jakichś najemników, a to Czeczeńców, a to niewyszkolonych rekrutów. Ale nie osiągają celów. Zdobyli już, co zdobyli, czyli ok. 40 proc. terytorium Ukrainy, i teraz prowadzą działania nękające - powiedział gość TOK FM.
"Czas gra teraz na korzyść Ukrainy"
Gen. Bieniek przypomniał, że wojna w Ukrainie trwa już szósty miesiąc i choć Władimir Putin nie osiągnął swoich celów, to państwo, które napadł, "mocno krwawi". Dlatego - jak wskazał ekspert - prezydentowi Zełenskiemu trudno teraz będzie przystąpić do rozmów pokojowych, zapomnieć o krzywdzie swojego narodu i zaakceptować tak dużą utratę swojego terytorium. - Można byłoby rozmawiać ewentualnie wtedy, gdyby udało się wypchnąć Rosjan do stanu sprzed 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji - podkreślił.
Dlatego - kontynuował gość TOK FM - ambicje prezydenta Turcji, by pośredniczyć w rozmowach Ukraińców z Rosjanami, wydają się zbyt wygórowane. - To, że Recep Erdogan przyjechał w czwartek do Lwowa, dobrze o nim świadczy. Jego sukcesem jest, że wynegocjował z Rosjanami możliwość płynięcia tych "karawan zbożowych" przez Morze Czarne - przyznał. Jak jednak dodał, rozmowy o pokoju są przedwczesne.
Jego zdaniem czas gra teraz na korzyść Ukrainy, bo ona się wzmacnia, otrzymując z Zachodu dostawy coraz bardziej nowoczesnego sprzętu wojskowego. - W dodatku Ukraina ma zmobilizowane dość pokaźne zasoby ludzi. Więc myślę, że - przy jej determinacji i zachodnim sprzęcie będzie mogła wykonywać precyzyjne uderzenia. A może nawet przeprowadzić kontrofensywę i zepchnąć Rosjan na pozycje, które zajmowali przed 24 lutego - tłumaczył.
-
Prace komisji ds. wpływów należy bojkotować? Miller proponuje specjalny fundusz, by zebrać pieniądze na kary
-
Moskwa po ataku dronów. Putin "robi z tego prawie że sukces". Rosjanie wyjdą na ulice? "To jednak drąży"
-
Ukraina walczy i się zmienia. Jaka będzie? "Rozumieć Ukrainę" - nowy podcast Lichnerowicz i Bendyka
-
Wyniki Lotto 31.05.2023, środa [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
-
Zjednoczona Prawica liderem najnowszego sondażu. Ale na tym dobre wiadomości dla obozu władzy się kończą
- Matura 2023. Rozpoczyna się dodatkowa sesja egzaminów dojrzałości. Podajemy terminarz
- Przed "lex Tusk" chroni tylko tajemnica spowiedzi. Sędzia Markiewicz o "ruskich metodach" PiS. "Widzę ciemność!"
- Złe informacje dla kierowców. "Pierwszy raz od lutego wzrost cen diesla". Ile zapłacimy za paliwo?
- "Rodzina 500 plus". Rozpoczyna się nowy okres świadczeniowy w programie
- Rosja nie zablokuje Ukrainie wejścia do NATO. "Wszyscy członkowie Sojuszu są zgodni"