Erdogan namawia Zełenskiego do spotkania z Putinem. "Napisał dla siebie rolę misjonarza pokoju"
W czwartek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oraz sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres spotkali się we Lwowie z prezydentem Ukrainy Wołodymirem Zełenskim. Prezydent Turcji wyraził w tej rozmowie przekonanie, że "wojna musi skończyć się za stołem rozmów".
- Erdogan pełnił tu rolę pośrednika, misjonarza pokoju, przynajmniej tak tę rolę dla siebie napisał. Chciał namówić prezydenta Zełenskiego na spotkanie z Putinem. Najprawdopodobniej na neutralnym gruncie, czyli w Turcji - mówił w "Popołudniu Radia TOK FM" Michał Kacewicz z Bielsatu.
Rozmówca Jakuba Janiszewskiego zwrócił uwagę, że prezydent Turcji od dawna stara się doprowadzić do dialogu pokojowego. Przypomniał, że tego typu próby były podejmowane już w marcu, tuż po rozpoczęciu wojny. Szybko jednak zostały przerwane.
- Chyba było jasne dla prezydenta Turcji, że z niczym konkretnym ze Lwowa nie wyjedzie. W tym momencie rozpoczęcie negocjacji, bezpośrednich rozmów z Putinem jest niemożliwe - ocenił. Dziennikarz Bielsatu podkreślił, że warunki stawiane przez strony są całkowicie sprzeczne. - Ukraina chce, żeby Rosjanie opuścili wszystkie terytoria okupowane. Rosja z kolei nie deklaruje jakiejkolwiek zmiany swoich agresywnych zamiarów, planów inwazji. Przy takiej sprzeczności to spotkanie nie miałoby sensu - wskazał.
Zdaniem gościa TOK FM teraz spotkanie Zełenskiego z Putinem odbyłoby się "w pewnym sensie na warunkach rosyjskich i taki byłby jego wyraz". - Byłoby to odczytane jako akceptacja rosyjskiego zamrożenia wojny na obecnym etapie, czyli z okupowaną niemal jedną piątą terytorium Ukrainy - wyjaśnił.
Dziennikarz Biełsatu przypomniał, że krótko po zakończeniu spotkania we Lwowie Rosja dokonała silnego ostrzału wschodniej Ukrainy. Rakiety spadły m.in. na Charków i Mikołajów.
- Z drugiej strony były też eksplozje na terenie Krymu i pod rosyjskim Biełgorodem. To jest doskonała puenta podsumowująca zabiegi dyplomatyczne prezydenta Turcji - stwierdził Kacewicz. I dodał, że "droga dyplomatyczna, chociaż jest już przecierana i Turcja próbuje tu odgrywać bardzo aktywną rolę, to jednak dynamika wojny sprawia, że na tym etapie jest to jeszcze niemożliwe".
"Rosjanie jak już nie raz pokazali, działają na granicy albo poza granicą dopuszczalnego ryzyka"
Wołodymyr Zełenski w rozmowie z Erdoganem i Guterresem ostrzegał przed możliwą katastrofą w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. W piątek ukraiński wywiad wojskowy poinformował, że tego dnia Rosjanie planują prowokację w elektrowni, o czym ma świadczyć fakt, że ewakuowali z jej terenu pracowników Rosatomu oraz dla niemal całego personelu ogłosili dzień wolny od pracy.
- O tej prowokacji mówi się już od dawna, w ostatnich dniach, godzinach coraz częściej. Ma to pewnie związek z obecnością Guterresa w Ukrainie. Jest też próbą jakiegoś siłowego przeforsowania rosyjskiej okupacji tej elektrowni i pokazania, że to Ukraińcy są tutaj zagrożeniem dla bezpieczeństwa a nie Rosjanie - mówił rozmówca Jakuba Janiszewskiego.
Jak dodał dziennikarz, choć niewyobrażalne wydaje się doprowadzenie do wysadzenia największej w Europie elektrowni atomowej, bo skutki tego dotknęłyby też terenów rosyjskich, to w zasadzie niczego nie można wykluczyć. - Rosjanie jak już nie raz pokazali, działają na granicy albo poza granicą dopuszczalnego ryzyka. Dużo gorszym od samego ostrzału mogłoby być spowodowanie jakiejś przerwy w obsłudze technicznej, czyli np. przeniesienie całej załogi z elektrowni - ocenił Michał Kacewicz.
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
-
Na świecie zaczyna brakować ziemniaków. W Australii wprowadzono reglamentację na frytki
-
W wypadku pod Ostrowcem zginęło pięcioro krewnych, wracali z wesela. Policja informuje o zatrzymaniu 38-latka
- Kto weźmie udział w marszu 4 czerwca? Jest decyzja Hołowni i Kosiniaka-Kamysza
- Kulisy polskiej wizyty szefa OpenAI. I kto jest kim w świecie sztucznej inteligencji
- Rzecznik PiS o wpisie Tomasza Lisa: Hejt, agresja i pogarda
- "Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
- Takiego spadku cen gazu Europa dawno nie widziała. Ulgi portfelom to jednak nie przyniesie