Misja DART zakończyła obserwacje i szykuje się do uderzenia w asteroidę
Jak informuje NASA, korzystając z jednego z najpotężniejszych teleskopów na świecie, zespół badawczy DART zakończył w sierpniu obserwację zespołu dwóch asteroid, który znajduje się niedaleko Ziemi i stanowi potencjalne zagrożenie dla naszej planety.
Obserwacja miała na celu potwierdzenie wcześniejszych obliczeń dotyczących orbity tych asteroid, aby móc w jedną z nich uderzyć całą mocą statku kosmicznego DART. Akcję zaplanowano na poniedziałek 26 września 2022 r.
Misja DART. Statek kosmiczny wyruszył w stronę asteroid kilka miesięcy temu
DART to statek kosmiczny poruszający się z prędkością 24 tys. km/h, który został wystrzelony z Ziemi w listopadzie 2021 przy pomocy rakiety Falcon 9. Ma dotrzeć do układu binarnego asteroid, które pierwszy raz zaobserwowano w 1996 roku.
Odkryty układ asteroid składa się z:
- mierzącej 780 m średnicy asteroidy Didymos,
- pięciokrotnie mniejszej, krążącej wokół Didymosa asteroidy Dimorphos.
Celem ataku jest mniejsza asteroida tego układu. Misja DART ma dotrzeć do Dimorphosa i uderzyć w niego z całą mocą.
- Pomiary wykonane przez zespół na początku 2021 r. miały kluczowe znaczenie dla upewnienia się, że DART znajdzie się we właściwym miejscu i we właściwym czasie, aby mieć kinetyczny wpływu na Dimorphos – powiedział cytowany przez NASA Andy Rivkin, współkierujący zespołem badawczym DART w Johns Hopkins University Applied. Z kolei Laboratorium Fizyki w Laurel, Maryland potwierdziło, że statek kosmiczny DART leci we właściwym kierunku.
Jeśli misji DART uda się zmienić trajektorię Dimorphosa, zbliży się on do pięciokrotnie większej asteroidy Didymos, skracając czas potrzebny na okrążenie go. Naukowcy chcą zbadać, czy takie działanie spowoduje zmianę kursu Didymosa.
Mieszkańcy Ziemi na razie nie mają się czego obawiać: statek kosmiczny DART nie przetrwa zderzenia z asteroidą, ale wszystko zadzieje się w odległości ok. 10,8 mln km od naszej planety. Nic nam zatem nie grozi.
Atak misji DART na asteroidę. NASA: to część badań nad rozwojem systemu obrony planetarnej
Misja DART to pierwsza w historii naszej planety próba zmiany prędkości i ścieżki ruchu asteroidy w Kosmosie. Ma w przyszłości zapobiec ewentualnej wielkiej katastrofie i stać się częścią systemu obrony planetarnej. Jeśli misja się uda, możliwa będzie w przyszłości zmiana kierunku niebezpiecznych asteroid czy komet lecących w stronę Ziemi.
Czy zagrażają nam inne asteroidy? Te najbardziej przerażają badaczy Kosmosu
Najlepiej znaną i zbadaną asteroidą, której boją się astronomowie, jest ta o złowrogiej nazwie Apophis (nazwa ta pochodzi z mitologii egipskiej i oznacza olbrzymiego demona mroku i chaosu). Ta planetoida została odkryta w 2004 r. i ma ok. 340 metrów średnicy. Uważa się, że zbliży się ona niebezpiecznie do Ziemi już w 2029 roku, następnie w latach 2036 i 2068. Nie dojdzie wtedy do zderzenia Apophis z naszą planetą. Jak podała w 2019 r. NASA, nie będzie ona stanowiła zagrożenia dla Ziemi przez najbliższe 100 lat.
Asteroida uznana za najbardziej zagrażającą – ze względu na największe prawdopodobieństwo zderzenia z Ziemią w najbliższych latach – to ta o nazwie 2010 RF12. Na szczęście jest dosyć mała, ma średnicę 7 metrów, nie spowoduje więc ogromnych zniszczeń.
Asteroida 1979 XB to jedna z największych asteroid, które zagrażają Ziemi – ma 900 m średnicy. Zachowuje się dosyć nieprzewidywalnie, mimo to uważa się, że jej zderzenie z naszą planetą nastąpi w połowie XXI wieku. 1979 XB przeleci bardzo blisko Ziemi już w 2024 roku.
Asteroida 2000 SG344 ma 50 metrów średnicy i zbliża się do naszej planety mniej więcej dwa razy w roku. Przez tę regularność uznaje się ją za jedną z najniebezpieczniejszych.
Asteroida Bennu to najstraszniejsza ze wszystkich znanych nam asteroid. Podobno jej uderzenie w Ziemię spowodowałoby śmierć 60% ludzi. Według badań NASA uderzy ona w naszą planetę prawdopodobnie w 2135 roku.
