Szybka mobilizacja w Rosji. "Dowódca ma raka, nie widzi na jedno oko i ma problemy ze słuchem"
O zmobilizowaniu Wiktora Djaczka w mieście Asbiest poinformowała córka doktora. Kobieta przekazała, że jej ojciec był 22 września na dyżurze, wieczorem wręczono mu wezwanie na komendę uzupełnień. Mężczyzna został zobowiązany do stawienia się na komendzie z rzeczami następnego ranka.
W piątek 59-latek został wraz z innymi zmobilizowanymi wsadzony do autobusu i odwieziony na ćwiczenia wojskowe. Djaczok został mianowany dowódcą plutonu, w skład którego wchodzi 19 osób. Córka mężczyzny mówi, że za dwa tygodnie mają być wysłani na okupowane ukraińskie terytoria, gdzie będą tworzyć jednostkę medyczną.
Na infolinii kobieta dowiedziała się, że jej ojciec nie powinien być zmobilizowany, "ale na tym się skończyło" - czytamy.
Zgodnie z przepisami dotyczącymi mobilizacji osoby uznane za niezdolne do służby wojskowej w związku ze stanem zdrowia nie mogą podlegać mobilizacji. Schorzenia 59-letniego Djaczka sprawiają, że jest on niezdolny do służby, ale wojskowa komisja zignorowała ten fakt - pisze Nowaja Gazieta. Jewropa.
-
Radlin jak śląskie Pompeje? Mieszkańcy żądają wyjaśnień. "Nie wiemy, co na nas spadło"
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
- Duda uciął spekulacje na temat spotkania z Zełenskim w Nowym Jorku
- Wystawa "Zapomniany mistrz. Twórczość Józefa Hechta (1891-1951)"
- Zamieszanie ze spotkaniem Dudy z Zełenskim w Nowym Jorku. Sprzeczne doniesienia
- Europie brakuje diesla, paliwa mocno drożeją, a u nas taniej. Cud czy przedwyborcze ręczne sterowanie?
- W Warszawie chcą walczyć o "rowerolucję". "To są sprawy, które muszą się zmienić"