"Dobrzy Rosjanie" czy szpiedzy Putina? Ekspert: W Polsce są siły, które będą żerowały na strachu
Po tym, jak Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację do armii, tysiące Rosjan usiłowało wydostać się z Rosji. Czekali w kolejkach na granicy z Finlandią, Gruzją, Serbią, a nawet z Kazachstanem czy Mongolią. Ostatnio gotowość do przyjęcia Rosjan zgłosiły Niemcy.
Anna Piekutowska, prowadząca "Niedzielny Poranek Radia TOK FM", zastanawiała się, jak polskie władze potraktowałyby rosyjskich uchodźców, gdyby pojawili się na polskiej granicy. - Także zostaną potraktowani w sposób niezgodny z konwencjami humanitarnymi? Tak jak uchodźcy z Afganistanu czy Iraku, którzy w zeszłym roku znaleźli się na granicy Polski z Białorusią? - pytała Piekutowska.
- To zapala we mnie lampkę i jestem trochę przerażony całą tą sytuacją - odpowiedział dr Paweł Cywiński z Fundacji "Chlebem i Solą", związany z Wydziałem Geografii i Studiów Regionalnych UW. - Społeczny odbiór może być pewnego rodzaju problemem - zgodził się.
- To rolą polityków jest tłumaczyć, że te osoby uciekają przed prześladowaniem, przed Putinem, tym samym, przed którym uciekają Ukraińcy. Natomiast patrząc na ostatnie siedem lat, na to jak zmieniają się opinie Polaków, na to, jak Polacy są podatni na zarządzanie strachem, głównie przez partie prawicowe lub bardzo prawicowe, mamy prawo obawiać się, że może to wzbudzić mocną dyskusję - powiedział aktywista, przy czym zasugerował, że ewentualni rosyjscy uchodźcy byliby w Polsce prześladowani.
Dr Paweł Cywiński: W Polsce są siły, które w strachu będą widziały swoje "punkciki" polityczne
Od momentu orędzia prezydenta Rosji, w Polsce trwa dyskusja na temat zasadności przyjmowania Rosjan jako azylantów. Jedni mówią o "dobrych Rosjanach", którzy nie chcą walczyć dla Putina. Inni zaś twierdzą, że otwarcie granicy byłoby niebezpieczne z powodu ryzyka infiltracji przez podszywających się pod uchodźców agentów Putina.
Jak stwierdził dr Paweł Cywiński, tym drugim potrzeba "pewnego rodzaju empatii, zrozumienia i logicznego myślenia". - Jeżeli ktoś obawia się, że dopiero w tej chwili dojdzie do infiltracji w Polsce i wysłania rosyjskich agentów z uchodźcami... Błagam! Od 200 lat jesteśmy infiltrowani przez Rosjan i to jest standardowy rodzaj gry wywiadów - powiedział.
- No więc wydaje mi się, że [potrzebne są - red.] empatia i brak strachu, ale w Polsce są siły, które będą na tym strachu żerowały i będą w nim widziały swoje "punkciki" polityczne - podsumował.
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
Xi Jinping namówi Putina do pokoju z Ukrainą? "To tylko dobra wymówka"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Dawid Kubacki kończy sezon. "Nie to jest teraz najważniejsze"
- Francja. Rząd zostaje. Zabrakło 9 głosów do uchwalenia wotum nieufności
- "Ropa coraz tańsza przez banki". Jak bałagan na zagranicznych rynkach bankowych przekłada się na nasze portfele
- "Margin Call": film zamiast podręczników do Business English
- "Wizyta Putina w Mariupolu to teatrzyk". Ekspertka o "wiosce putinowskiej"
- Ile może dorobić emeryt w 2023 r.? Od 1 marca obowiązują nowe limity