ISW: Wyzwolony Krym ważny dla NATO. Wolne całe terytorium Ukrainy to korzyść dla wszystkich

Względy prawne, moralne i etyczne wymagają wspierania wysiłków Ukrainy - ocenia Instytut Studiów nad Wojną i wyjaśnia, dlaczego tak ważne jest odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad całym swoim terytorium. Wyzwolony Półwysep Krymski to zabezpieczenie południowo-wschodniej flanki NATO, ale ważny jest też Donbas, oba brzegi Dniepru, czy Zaporoże.
Zobacz wideo

Zdaniem ekspertów, Półwysep Krymski ma strategiczne znaczenie zarówno dla NATO, jak i dla Ukrainy. Przejęcie półwyspu przez Rosjan pozwala im na rozmieszczenie pocisków przeciwlotniczych i przeciwokrętowych 325 km dalej na zachód, niż gdyby Rosja wykorzystywała do tego celu legalnie należące do niej terytoria. Aneksja Krymu umożliwia również rozmieszczenie samolotów w Sewastopolu, około 300 km dalej na zachód niż bazy lotnicze leżące na terytorium Federacji Rosyjskiej.

- Różnice te mają ogromne znaczenie dla skali i zakresu zagrożenia lotniczego i rakietowego, jakie Rosja może stanowić dla południowo-wschodniej flanki NATO, a także dla zdolności Rosji do przygotowania możliwych przyszłych inwazji na Ukrainę - ocenia ISW. Amerykański think tank zauważa też, że w związku z tym Sojuszowi Północnoatlantyckiemu powinno najbardziej zależeć na tym, aby Ukraina odzyskała kontrolę nad Krymem, co jest w interesie samego NATO.

"Wymierne korzyści będą po wojnie"

Odzyskanie kontroli nad Dnieprem bardzo utrudniłoby Rosji przeprowadzanie ataków lądowych na południowo-zachodnią Ukrainę. Dlatego siły Zełenskiego powinny odbić zachodni brzeg rzeki, a następnie próbować odzyskać panowanie nad jego wschodnim brzegiem - tak, żeby Dniepr stał się nie ostatnią, a pierwszą linią obrony kraju.

Bezpieczeństwo Ukrainy zależy także od wyzwolenia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze. Elektrownia była przed wybuchem wojny głównym dostawcą energii w kraju. Będzie też miała kluczowe znaczenie w trakcie odbudowy gospodarki po wojnie.

Odbudowa byłaby też możliwa i to bez ciągłego strumienia pomocy międzynarodowej, jeśli Ukraina odzyska kontrolę nad Donbasem, a także obszarami przemysłowymi w Doniecku, Siewierodoniecku i Ługańsku, podkreślają eksperci ISW. 

Pomoc dla Kijowa konieczna

Analitycy amerykańskiego think tanku wykazali w raporcie, że prośby Kijowa o zwiększenie międzynarodowej pomocy nie są żadnym - jak niektórzy powtarzają -  absolutystycznym bądź ekstremistycznym żądaniem.

- To normalne stanowisko państwa broniącego się przed niesprowokowanym atakiem — stwierdza ISW. I dodaje, że środowisko międzynarodowe powinno być zainteresowane tym, żeby Ukraina w wyniku wojny odzyskała nie tylko Krym czy Donieck, ale wszystkie zaanektowane terytoria.

- Względy prawne, moralne i etyczne wymagają wspierania wysiłków Ukrainy na rzecz odzyskania utraconych ziem (...) Jeśli Ukraina ma wyjść z tej wojny zdolna do obrony przed przyszłym rosyjskim atakiem i z działająca gospodarką, która nie opiera się na długoterminowym międzynarodowym wsparciu finansowym, musi wyzwolić prawie całe swoje terytorium" - podsumowuje ISW.

TOK FM PREMIUM