Kto może zastąpić Putina? "Zrozumieli, że to koniec i muszą szukać wyjścia z sytuacji"
Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy (HUR) Kyryło Budanow wyraził opinię, że 60-letni Kirijenko (stał na czele rządu FR od kwietnia do sierpnia 1998 roku, tj. za prezydentury Borysa Jelcyna; był też wicepremierem i szefem koncernu Rosatom – PAP) jest najpoważniejszym kandydatem na objęcie władzy w Rosji, gdyby jej przekazanie „odbyło się w mniej więcej pokojowy sposób".
Wśród innych poważnych kandydatów wymienił ministra rolnictwa, 45-letniego Dmitrija Patruszewa, którego na stanowisku prezydenta "najbardziej chciałby zobaczyć jego ojciec" (71-letni Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR, były dyrektor FSB – PAP). Na objęcie schedy po Putinie nie dał natomiast szans 57-letniemu Dmitrijowi Miedwiediewowi, który w latach 2008-2012 zastępował Putina na stanowisku prezydenta Rosji.
Szef ukraińskiego wywiadu powiedział również, że aneksja ukraińskich terytoriów na podstawie pseudoreferendów, wywołała konsternację wśród rosyjskich elit. - Nikt nie jest z tego zadowolony. Mówię to nie dlatego, że nie lubię Rosji. Nie można jednak powiedzieć, że wszyscy tam są idiotami, o nie. (…) To jest dla nich katastrofa, oni doskonale to wiedzą. Zrozumieli, że to koniec i że muszą szukać wyjścia z sytuacji - ocenił Budanow.
Na pytanie, jakie są to wyjścia, szef Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy odparł, że najwyższe dowództwo polityczno-wojskowe zaczęło masowo ostrzeliwać cywilne cele, co jest aktem terroru. - Zrobili to, by zmusić nas do rozmów. Oni tak to widzą, lecz to tak nie działa - stwierdził.
Zdaniem Budanowa część rosyjskich elit "pobiegła układać się z krajami Zachodu". - Mówią "to nie my, my nie mamy z tym nic wspólnego, trzeba to zatrzymać" - podkreślił. Szef HUR odmówił udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy są wśród rosyjskich przywódców tacy, którzy próbują prowadzić rozmowy z ukraińskimi władzami. - Nie odpowiem na to pytanie. Jeszcze nie teraz - powiedział.
Zapytany o możliwość użycia broni jądrowej przez Rosję Kyryło Budanow odparł, że ryzyko takie istnieje, lecz jest ono takie samo, jak było trzy miesiące temu, osiem miesięcy, i dwa lata temu. - Takie ryzyko istnieje zawsze, ponieważ nasz sąsiad jest lekko chory i dysponuje bronią jądrową - mówił. Dodał też, że jądrowy arsenał Rosji jest nieco przestarzały, gdyż pochodzi z lat 80. ubiegłego stulecia, a większość ładunków tzw. taktycznej broni jądrowej ma 10-letni termin przydatności do użycia.
Posłuchaj:
-
Był nacjonalistą, aż poznał lewaczkę. "Szedłem z nią do łóżka, a potem się z tego spowiadałem"
-
"Duda zakałapućkał się kompletnie". Poseł PiS go broni: "A słyszała pani o jakimś prezydencie, który czyta każdą ustawę?"
-
Marsz 4 czerwca. Przedsiębiorczyni z Łomży o hejcie po spotkaniu z Tuskiem. "Mojej córce grożono gwałtem"
-
Marsz 4 czerwca to polityczny game changer? "Podobało mi się, że Tusk próbuje zakopać część rowów między Polakami"
-
"Miała być garstka spacerowiczów, a jest rzesza obywateli". Prof. Pacześniak: Ludzie zaczynają wierzyć w wygraną
- Wyniki Lotto 4.06.2023, niedziela [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Ślubowanie Tuska: Ci, którzy czynili zło, będą rozliczeni. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej
- Marszu 4 czerwca w TVP nie zobaczysz. Co okazało się ważniejsze niż manifestacja opozycji?
- Marsz 4 czerwca. Budka : Próbują nas zakłócić, zakłócają nasz sygnał GSM
- "Marsz nienawiści, wulgaryzmów, pogardy". Tak Ziobro ocenił już manifestację opozycji