"Wstrząsające, wszędzie znajdowały się martwe ciała". Wzrósł bilans ofiar tragedii w Seulu
Wydarzenia, do których doszło w nocy z soboty na niedzielę w seulskiej dzielnicy Itaewon, to najtragiczniejszy wybuch paniki w historii Korei Południowej.
- To naprawdę przerażające, to tragedia i katastrofa, która nigdy nie powinna była się wydarzyć. Jako prezydent, który jest odpowiedzialny za życie i bezpieczeństwo ludzi, mam ciężar na sercu i z trudem radzę sobie z rozpaczą - powiedział prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol w przemówieniu do narodu.
Premier Han Duk Su wyjaśnił później, że żałoba będzie trwała od niedzieli do przyszłej soboty. Flagi będą opuszczone do połowy masztów, a w centrum Seulu stanie ołtarz, przy którym ludzie będą mogli oddawać cześć pamięci ofiar.
Do wybuchu paniki doszło w nocy z soboty na niedzielę w stromej wąskiej uliczce w słynącej z życia nocnego dzielnicy Itaewon, gdzie dziesiątki tysięcy osób bawiły się z okazji Halloween. W panice ludzie tratowali się nawzajem.
Wśród ofiar śmiertelnych jest wielu nastolatków i 20-latków. Zginęło 22 cudzoziemców, pochodzących między innymi z Iranu, Uzbekistanu, Chin i Norwegii.
"W innych częściach dzielnicy wciąż trwały imprezy"
- Zdaliśmy sobie sprawę, że coś jest nie tak, gdy utknęliśmy w tłumie. Potem zaczęli robić przejście dla ratowników, a wkrótce na wszystkie telefony przychodziły już alerty, żeby unikać tej okolicy - opowiadała w rozmowie z PAP 30-letnia Włoszka, która przebywała w nocy z soboty na niedzielę w pobliżu miejsca w stolicy Korei Południowej, Seulu.
Przyznała, że nie znajdowała się w uliczce, gdzie tratowali się ludzie, ale przechodziła większą ulicą, na którą wynoszono zabitych i rannych. - Staraliśmy się iść dalej, by uniknąć tego horroru, ale policja i lekarze wszędzie próbowali ratować ludzi - powiedziała 30-latka.
Podkreśliła, że gdy lekarze walczyli o życie stratowanych osób, w innych częściach dzielnicy wciąż trwały imprezy, ponieważ "wielu ludzi nie wiedziało" o tragedii.
- My też na początku myśleliśmy, że to tylko kilka osób straciło przytomność z powodu alkoholu. To się często zdarza. Pod koniec nocy zdaliśmy sobie sprawę, że ci ludzie nie żyją - dodała.
Prezydent Jun Suk Jeol nakazał przeprowadzenie śledztwa, by ustalić przyczynę tragedii. W mediach pojawiły się niesprawdzone doniesienia, że ludzie zaczęli się tłoczyć z powodu informacji, że w okolicy pojawił się jeden z celebrytów.
Premier Morawiecki: Straszne wieści
Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina przekazał w sobotę wieczorem, że nie ma informacji o Polakach, którzy ucierpieli lub mogli ucierpieć w wybuchu paniki w Seulu
"W imieniu rządu przekazuję władzom Korei Południowej wyrazy najgłębszego współczucia w związku z tragiczną śmiercią wielu ludzi w Seulu; modlimy się za ofiary, ich bliskich i cały naród koreański, przeżywający dziś jeden z najtragiczniejszych dni" - napisał premier Mateusz Morawiecki.
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.
- Zakaz używania TikToka i Netfliksa na telefonach 2,5 mln urzędników. Rząd Francji podaje powód
- Kubeł zimnej wody dla opozycji. Ekspert rozwiewa złudzenia: Wspólna lista nie da zastrzyku energii