"Król" Netanjahu znów premierem? "Izrael nie będzie mógł nazywać się jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie"
Partia byłego premiera Izraela Benjamina Netanjahu utrzymuje przewagę nad rywalami. Do tej pory udało się policzyć 62 proc. głosów oddanych w piątych - w ciągu czterech lat - wyborach parlamentarnych. Wszystko wskazuje na to, że Netanjahu może wrócić stanowisko premiera.
Jak podkreśliła Agnieszka Zagner z tygodnika "Polityka", Benjamin Netanjahu "być może wróci do roli premiera, ale u swoich wyborców ma status wręcz króla". - Przy jeszcze niepodliczonych głosach widać, że jego przewaga może być znacznie większa, niż to, co dawały wczorajsze exit polle. W tej chwili mówi się, że może dostać nawet 64 lub 65 mandatów. Nie wiadomo, na jakiej liczbie się zatrzyma - mówiła gościni audycji "A teraz na poważnie".
Wynik izraelskich wyborów przyniesie "najbardziej skrajny rząd w historii kraju"
Agnieszka Zagner wskazała też, że wynik izraelskich wyborów przyniesie prawdopodobnie nie tylko Netajhahu w roli premiera, ale i "najbardziej skrajny rząd w historii kraju".
- Wiemy na pewno, że partie religijne, czyli te najbardziej tradycyjne - Szas (Sefardyjska Partia Strażników Tory) i Zjednoczony Judaizm zdobędą więcej mandatów, niż miały do tej pory. Do tego zaskakujący sukces wyborczy odniosła skrajna Religijna Partia Syjonistyczna, przewodzony przez dwóch naprawdę skrajnych radykałów: Bezalela Smotricha i Itamara Ben-Gvira. Jeden jest zażartym homofobem, a drugi politykiem, który z wielką chęcią pozbyłby się Arabów z Izraela - tłumaczyła rozmówczyni Mikołaja Lizuta.
Itamar Ben-Gvir jest kandydatem na ministra bezpieczeństwa publicznego. Jak wyjaśniła gościni TOK FM, jego obecność w rządzie ma zapewnić Netanjahu bezkarność.
- Ben-Gvir szedł do wyborów z hasłem zniesienia przepisów, które umożliwiają ściganie polityków za oszustwa i nadużycie zaufania. A to dokładnie to, za co ścigany jest sam Netanjahu. Zmiany w wymiarze sprawiedliwości i sądownictwie, o których on mówi, idą tak daleko, że mogą przekształcić Izrael w kraj, który już nie będzie mógł nazywać się jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie. Jest to potencjalnie bardzo groźne - oceniła Agnieszka Zagner.
Izraelczycy z dekady na dekadę coraz bardziej prawicowi
Dziennikarka "Polityki" została zapytana też o źródło powodzenia Netanjahu wśród Izraelczyków. - Izraelskie społeczeństwo z dekady na dekadę coraz bardziej skręca w prawo. Powiększa się pula wyborców prawicowych i ich głosy rozkładają się tak jak się rozkładają - powiedziała. Podkreśliła, że tym, co dzieli Izraelczyków w największym stopniu, jest postawa wobec Palestyńczyków.
- Cześć społeczeństwa, która prezentowała do tej pory poglądy lewicowe, kurczy się. One do tej pory były przypisane tej części społeczeństwa, która jeszcze wierzyła w możliwość zawarcia pokoju z Palestyńczykami. W tej chwili jest to sprawa nieistniejąca. Duża część izraelskiego społeczeństwa jest więc rozczarowana tym, że przez wiele lat nie udało się osiągnąć żadnego postępu w rozwiązaniu tego konfliktu - mówiła w TOK FM dziennikarka "Polityki".
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińcy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju