Child Alert odwołany. 5-letnia Mia została odnaleziona w Danii
W sobotę wieczorem policja ogłosiła system szybkiego rozpowszechniania informacji o zaginionym dziecku Child Alert w związku z poszukiwaniem pięcioletniej dziewczynki z Oświęcimia, uprowadzonej przez obywatela Norwegii.
"Child Alert odwołany! Dziewczynka cała i zdrowa została odnaleziona. Dzięki informacjom przekazanym przez polską policję pojazd, w którym znajdowała się Mia został zatrzymany w Danii przez duńskich funkcjonariuszy. Dziękujemy za współpracę i szybkie przekazywanie komunikatu" - poinformowała Policja na Twitterze w sobotę po godzinie 23.00.
Pięcioletnia Mia jest pod opieką duńskich służb socjalnych. Mężczyzna jest w tamtejszej komendzie. Prawdopodobniej w niedzielę duński sąd zdecyduje o areszcie, w którym podejrzewany o zabójstwo matki dziecka będzie czekał na ekstradycję do Polski.
Porwanie dziecka i zabójstwo matki
W sobotę późnym popołudniem oświęcimska policja otrzymała zgłoszenie o martwej 26-latce. Kobietę, z ranami ciętymi, w jej mieszkaniu znalazł ojciec. Znikł 25-letni partner kobiety Ingebright G., obywatel Norwegii, oraz ich pięcioletnia córka Mia.
Wieczorem policja wydała Child Alert za dziewczynką. Ok. godz. 23 policja poinformowała, że duńscy funkcjonariusze zatrzymali pojazd, którym podróżowała dziewczynka. Zatrzymany został również ojciec pięciolatki. Mężczyzna jest podejrzewany o zamordowanie partnerki.
Child Alert. Czym jest?
Podstawowym założeniem Child Alertu jest jak najszybsze zawiadomienie o zaginięciu dziecka jak największej liczby osób, co ma umożliwić natychmiastowe społeczne zaangażowanie w poszukiwania.
Po raz pierwszy tego typu system uruchomiono w 1996 roku w Stanach Zjednoczonych podczas poszukiwań dziewięcioletniej Amber Hagerman, która została uprowadzona, a następnie brutalnie zamordowana przez porywacza. W poszukiwania Amber zaangażowała się wówczas cała społeczność stanu Teksas, z którego pochodziła dziewczynka. Ta tragiczna historia stała się przyczynkiem do stworzenia programu o koncepcji ogólnospołecznego alarmu, uruchamianego w przypadkach zaginięć dzieci, w stosunku, do których istnieje podejrzenie, że ich życie może być zagrożone.
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Kalisz broni Baniaka i krytykuje "PiS-owską prokuraturę". "To sprawa polityczna"
- Blamaż opartej na kłamstwach propagandy polskiego rządu: dane z Chorwacji nie pozostawiają wątpliwości
- Wypij i Strzeżek występują z Porozumienia przez sojusz z AgroUnią. "Nie zamierzam wciskać nikomu kitu"
- "Żądamy wyjaśnień". NFZ zabrał głos ws. wpisów "Mamy Ginekolog"