"Donald Trump jest dzisiaj przegranym i to wyraźnym". Zaskakująca wyborcza noc w USA

Nie widać wielkiej wygranej Partii Republikańskiej w tzw. wyborach połówkowych. - Republikanom na ten moment niezbyt dobrze wychodzi ofensywa. Demokratom natomiast ofensywa znakomicie wychodzi w okręgach, w których nikt się tego nie spodziewał - komentowal w TOK FM korespondent polskich mediów w USA - Radosław Korzycki.
Zobacz wideo

W środę nad ranem czasu polskiego zakończyło się głosowanie w wyborach do Kongresu USA i władz regionalnych. Liczenie głosów cały czas trwa. Tradycją jest to, że wybory midterm (wybory środka kadencji) wygrywa partia opozycyjna wobec urzędującego prezydenta. Sondaże wskazywały, że republikanie przejmą Izbę Reprezentantów i być może również Senat. Wstępne wyniki wskazują jednak na rezultat bardziej wyrównany, niż oczekiwano.

- Ta noc jest dosyć zaskakująca - komentował w TOK FM korespondent polskich mediów w USA - Radosław Korzycki. Do dużych zaskoczeń zaliczył wynik głosowania w Wirginii, który miał być jedną z zapowiedzi tego, jak potoczy się walka o Izbę Reprezentantów w całym kraju.

-  Wybory w Wirginii miały być dla Partii Republikańskiej papierkiem lakmusowym wyborów do Izby Reprezentantów. Liczyli na odbicie demokratom trzech mandatów, a odbili jeden. Demokratyczne kongresmenki obroniły się dosyć dobrze - mówił rozmówca Piotra Maślaka. W Wirginii była funkcjonariuszka CIA Abigail Spanberger z Partii Demokratycznej wygrała z Yesli Vegą.

Republikanie walczą o Izbę Reprezentantów. "Wyniki nie napawają ich optymizmem"

Do tej pory rozstrzygnięto wyniki w ponad połowie okręgów wyborczych. - Republikanom na ten moment  niezbyt dobrze wychodzi ofensywa w Izbie Reprezentantów. Demokratom natomiast znakomicie wychodzi ofensywa w okręgach, w których nikt się tego nie spodziewał. Choć republikanie zyskali jeden mandat w Wirginii i trzy na Florydzie, stracili dwa w innych miejscach. Wyniki ze Środkowego Zachodu czy Zachodniego Wybrzeża też nie napawają ich optymizmem - relacjonował gość "Pierwszego Śniadania w TOK-u".

Porażkę poniosła znaczna część republikańskich kandydatów wspieranych przez byłego prezydenta Donalda Trumpa. - Wszystko wskazuje na to, że Donald Trump jest dzisiaj przegranym i to wyraźnym - podkreślił Korzycki.

Zdaniem dziennikarza w trakcie wyborów wzrosło zainteresowanie Amerykanów sprawą zakazu praw aborcyjnych, po czerwcowym wyroku Sądu Najwyższego. Przypomnijmy, że decyzja SN odwróciła stan prawny - obowiązujący od 1973 roku. Republikanie w czasie kampanii unikali tematu zakazu aborcji, "grali" wysoką inflacją, rosnącymi cenami paliw oraz wzrostem przestępczości i napływem migrantów.  - Exit polls wskazują na to, że kwestia zakazu aborcji był ważna dla 27 proc. wyborców. Dotychczas były to wyniki na poziomie 7-9 proc., więc wzrost był tutaj zasadniczy - wyjaśnił gość "Pierwszego Śniadania w TOK-u".

TOK FM PREMIUM