Zacięte walki w obwodzie donieckim. Trzy osoby zginęły. Zełenski: Nie oddamy nawet centymetra naszej ziemi

Trzy osoby zginęły, a 11 zostało rannych w ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodzie donieckim - poinformował szef regionalnych władz Pawło Kyryłenko. - Aktywność okupanta pozostaje tam na niezwykle wysokim poziomie - przyznał prezydent Wołodymyr Zełenski. Jednocześnie podkreślał, że Ukraina nie odda "nawet centymetra" swojej ziemi.
Zobacz wideo

Trzy ofiary śmiertelne i 11 rannych - to wynik rosyjskich ostrzałów, które miały miejsce minionej doby w obwodzie donieckim na południowym wschodzie Ukrainy. Ponadto na terenach wyzwolonych spod okupacji znaleziono ciała kolejnych trzech cywilów - poinformował w środę na Telegramie szef regionalnych władz Pawło Kyryłenko.

We wtorek mieszkańcy Donbasu ponieśli śmierć w miejscowościach Awdijiwka, Czasiw Jar i Kostiantyniwka. Szczątki osób zabitych w poprzednich tygodniach i miesiącach odkryto w miasteczku Jampil na północy obwodu donieckiego.

"Okupanci zaminowali dosłownie wszystko, co się dało"

Od 24 lutego, czyli początku inwazji Rosji na Ukrainę, zginęło 1177 mieszkańców Donbasu, a 2566 zostało rannych - powiadomił Kyryłenko. Statystyka ta nie uwzględnia jednak bilansu ofiar w zniszczonych i okupowanych przez najeźdźców Mariupolu i Wołnowasze.

Również w środę Ołeh Syniehubow, szef władz obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy, powiadomił o śmierci dwóch osób w wyniku wybuchów min pozostawionych na wyzwolonych terenach Charkowszczyzny przez rosyjskie wojska.

"Zagrożenie z powodu min będzie jeszcze przez długi czas jednym z głównych problemów. Okupanci zaminowali dosłownie wszystko, co się dało. Niestety, w ciągu ostatniej doby zginęło dwóch pracowników służb drogowych, a dwóch mężczyzn zostało rannych. Specjalistyczny sprzęt zaczepił o minę podczas prac w rejonie (powiecie) czuhujewskim" - napisał gubernator na Telegramie.

Wołodymyr Zełenski: Rosjanie chcą uczynić z zimy broń

O rosyjskich natarciu w obwodzie donieckim mówił we wtorek wieczorem Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy przyznał, że sytuacja na frontach jest trudna. - Na niektórych obszarach trwają zacięte walki pozycyjne. W obwodzie donieckim aktywność okupanta pozostaje na niezwykle wysokim poziomie - każdego dnia wojska rosyjskie przeprowadzają kilkadziesiąt ataków, ponosząc przy tym bardzo wysokie straty - powiedział Zełenski. - Nie oddamy tam nawet centymetra naszej ziemi - podkreślił.

Ukraiński prezydent jest przekonany, że Rosja zamierza wykorzystać zbliżającą się zimę. - Sprawa jest jasna: chcą uczynić z zimy broń. Taki jest plan terrorystycznego państwa przeciwko naszemu krajowi i całej Europie - podkreślił Wołodymyr Zełenski. - Ale uczynimy wszystko, by rosyjski plan się nie powiódł - tak jak wcześniej inne - dodał. 

Posłuchaj podcastu!

TOK FM PREMIUM