Mark Zuckerberg w tarapatach. Ekspert: Zawiódł jako wizjoner, powinien się zwolnić
Nadchodzą masowe zwolnienia w Facebooku. Właściciel serwisu, czyli koncern Meta potwierdził, że pracę straci łącznie ok. 11 tys. pracowników. Akcje firmy w ciągu minionego roku spadły o około 73 proc. Od początku 2022 roku spółka straciła ponad pół biliona dolarów i wypadła poza pierwszą dwudziestkę najwyżej wycenianych korporacji na świecie. Prognozy dla niej także nie są optymistyczne, m.in. przez rosnące koszty, spowolnienie globalnego wzrostu gospodarczego, konkurencję ze strony TikToka.
Jakub Wątor ze Spider's Web mówił w TOK FM, że właściciel Mety Mark Zuckerberg zawiódł jako wizjoner i przedsiębiorca. - Przyznał, że nie przewidział tego, iż nie zawsze będzie tak dobrze, jak było. W trakcie pandemii wszystkie biznesy internetowe urosły, bo musieliśmy siedzieć w domach i korzystaliśmy z sieci. Więc ruch m.in. Facebooka rósł, pieniądze szły w reklamy, a serwis zatrudniał i zatrudniał. Jeszcze 3 dni temu miał rekordową w historii liczbę 87 tys. pracowników. Bo Mark Zuckerberg myślał, że już zawsze cały świat będzie siedział w internecie i zawsze będzie tak wspaniale – tłumaczył w rozmowie z Piotrem Maślakiem.
Jak dodał, przewidywania twórcy Facebooka okazały się mylne, bo pandemia się skończyła, ludzie wyszli z domów i przestali być przyklejeni do urządzeń z internetem. Do tego doszło spowolnienie gospodarcze związane z wojną w Ukrainie. - To wszystko sprawiło, że Zuckerberg zwalnia teraz 13 proc. zatrudnionych – powiedział Wątor.
Prowadzący audycję zapytał swojego gościa, czy Meta nie idzie drogą Microsoftu, który "zachłysnął się wizją bycia panem świata". - Odnajduję analogię między Billem Gatesem i Markiem Zuckerbergem. To powtórka z historii, bo ten pierwszy w pewnym momencie był najbogatszym człowiekiem świata, jak przez chwilę Zuckerberg, a potem zaliczył upadek. Właściciel Mety nie wyciągnął wniosków z lekcji swojego poprzednika. To kolejna historia, będzie pewnie filmowana nieraz – ocenił.
Jego zdaniem Zuckerberg powinien zrezygnować z prowadzenia swojej firmy, bo jest ojcem jej porażki. - Natomiast on tak sobie ustawił akcjonariat w firmie, że nie da się go zwolnić. Może więc będzie tam trwać i trwać – podkreślił gość TOK FM.
"Wszedł i zobaczył, jakie tam jest bagno"
Jakub Wątor zwrócił uwagę, że koncerny internetowe takie, jak Facebook, budują swoje potęgi m.in. za sprawą tego, iż nie podlegają regulacjom jak media tradycyjne. Nie odpowiadają bowiem za to, co publikują ich użytkownicy. - Wielkie koncerny, które rewolucjonizują internet, dlatego mogą działać na granicy prawa i robić nieco więcej. Dlatego się rozkręcają i rozkręcają – wyjaśniał.
Zastrzegł jednak, że to, co na początku jest siłą takich firm, później staje się ich słabością. - Brak regulacji wpływa na to, że sytuacja wymyka im się z rąk. Tak było z trollami na Twitterze. Więc pytanie, jak kontrolować to, co się tak rozpasło. Z tym pytaniem będzie się teraz mierzył Elon Musk, który przejął Twittera. Wszedł, zobaczył, jakie jest tam bagno, i będzie musiał to jakoś ogarnąć – stwierdził na koniec gość Piotra Maślaka.
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Tysiące zabitych i rannych
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Kalisz broni Baniaka i krytykuje "PiS-owską prokuraturę". "To sprawa polityczna"
- Blamaż opartej na kłamstwach propagandy polskiego rządu: dane z Chorwacji nie pozostawiają wątpliwości
- Wypij i Strzeżek występują z Porozumienia przez sojusz z AgroUnią. "Nie zamierzam wciskać nikomu kitu"
- "Żądamy wyjaśnień". NFZ zabrał głos ws. wpisów "Mamy Ginekolog"