Ukraina prosi o wspólne zbadanie eksplozji w Przewodowie. Chodzi o "dowody rosyjskiego śladu"
Ukraina prosi o dostęp do miejsca eksplozji w Przewodowie
W środę rano (16.11.2022 r.) w stolicy Ukrainy odbyła się narada z dowództwem pod kierownictwem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Tematem spotkania była wczorajsza eksplozja, do jakiej doszło o godzinie 15:40 na terenie polskiej wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim. Zginęły tam dwie osoby.
Po naradzie ukraiński sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow poinformował, iż jego kraj prosi o niezwłoczny dostęp do miejsca wybuchu rakiety w Polsce dla ukraińskich specjalistów: przedstawicieli ministerstwa obrony i straży granicznej Ukrainy – podała Polska Agencja Prasowa.
Ukraińska RBNiO chce przedstawić "dowody rosyjskiego śladu". Podważa przypuszczenia o ukraińskiej rakiecie
Jak powiedział Ołeksij Daniłow, Ukraina chce wspólnego, szczegółowego zbadania eksplozji.
- Jesteśmy gotowi, by przekazać partnerom posiadane przez nas dowody rosyjskiego śladu. Oczekujemy też od partnerów informacji, na podstawie której wyciągnięto ostateczny wniosek na temat tego, że chodzi o rakietę ukraińskiej obrony przeciwlotniczej – przekazał sekretarz RBNiO.
Przypuszczenie o tym, że w suszarnię zboża w Przewodowie uderzyła rakieta należąca do ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, przekazał mediom prezydent Andrzej Duda tuż przed dzisiejszym spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Warszawie. Powiedział, że na terytorium Polski spadła najprawdopodobniej rakieta produkcji rosyjskiej z lat 70. typu S-300; nie ma dowodów na to, że została wystrzelona przez Rosję.
- Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta, która służyła po prostu obronie przeciwrakietowej, czyli że była użyta przez siły obronne ukraińskie – mówił Andrzej Duda.
Jak powiedział dalej prezydent, rosyjskie rakiety "w istocie leciały z różnych kierunków" i możliwe jest, że "część z nich leciała w okolice polskiego terytorium i zawracała w kierunku z powrotem na wschód, więc ukraińska obrona przeciwlotnicza wystrzeliwała rakiety w różnych kierunkach".
Jak podała agencja Reuters, teorię o ukraińskiej rakiecie potwierdził prezydent USA Joe Biden.
Daniłow: tylko Rosja jest winna temu, co się stało. Potrzebna jest rozbudowa tarczy powietrznej
Daniłow zapewnił, że ukraiński rząd jest w pełni otwarty na wszechstronne zbadanie eksplozji w Przewodowie i uzgodnienie wniosków na podstawie "całego zestawu posiadanych danych".
- Tylko Rosja i jej rakietowy terror jest winna temu, co się stało. W związku z tym przypominamy, że zabezpieczyć region Europy Środkowej przed rosyjskimi rakietami można tylko poprzez rozbudowę skutecznej tarczy powietrznej nad terytorium Ukrainy – podsumował Daniłow.
DOSTĘP PREMIUM
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- Leonard Pietraszak nie żyje. Wybitny aktor zmarł w wieku 87 lat
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Turcja zablokuje Szwecji i Finlandii drogę do NATO, nawet gdyby Rosja planowała atak. "Nasze stanowisko się nie zmieni"
- Rafał Baniak zatrzymany przez CBA. Były wiceminister skarbu "uważa się za osobę niewinną"
- Lawina w Himalajach. Zginęło dwóch polskich narciarzy
- Senatorowie zgłosili WOŚP do pokojowego Nobla. "Za mobilizowanie wszystkich pokoleń w kraju rozdartym przez politykę"