Proces byłej sekretarki z niemieckiego obozu Stutthof. Prokuratura chce kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu
W procesie 97-letniej byłej sekretarki w niemieckim obozie koncentracyjnym Stutthof prokuratura zażądała kary dwóch lat w zawieszeniu - pisze agencja dpa. Prokurator Maxi Wantzen powiedziała we wtorek w sądzie w Itzehoe, że jest przekonana, iż oskarżona jest winna pomocy w ponad 10 tys. przypadków perfidnych i okrutnych morderstw. - Ten proces ma wybitne znaczenie historyczne - powiedziała prokurator. To prawdopodobnie ostatni tego rodzaju.
Prokuratura jest przekonana, że biurowa praca Irmgard F. zapewniała utrzymanie obozu. Dzięki swej gotowości do pracy była ważnym wsparciem dla komendanta niemieckiego obozu i jego adiutantów. W trwającym od ponad roku procesie oskarżona nigdy nie komentowała stawianych jej zarzutów.
Pozwana Irmgard F. pracowała jako pracownik cywilny w komendanturze niemieckiego obozu koncentracyjnego od czerwca 1943 r. do kwietnia 1945 r. w wieku 18-19 lat. Ponieważ była wówczas jeszcze bardzo młoda, prokurator zażądał skazania jej na podstawie przepisów prawa karnego dla nieletnich.
Obóz koncentracyjny Stutthof
1 września 1939 r. Niemcy najechały na Polskę i wbrew prawu międzynarodowemu przyłączyły Wolne Miasto Gdańsk. W granicach Wolnego Miasta Gdańska we wsi Stutthof niemieccy okupanci utworzyli obóz. 2 września przybył tam pierwszy transport więźniów z około 150 Polakami aresztowanymi dzień wcześniej w Gdańsku.
Początkowo Niemcy wykorzystywali obóz do prowadzenia polityki eksterminacyjnej wobec "niepożądanych elementów polskich" - głównie inteligencji z Gdańska i Pomorza. Od 1942 r. w Stutthofie więziono także Polaków z innych regionów oraz osoby z różnych krajów Europy. Od połowy 1944 r. obóz służył również niemieckim okupantom w tzw. ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej - systematycznym mordowaniu europejskich Żydów.
Od 1939 do 1945 roku w Stutthofie więziono około 110 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci z 28 krajów. Większość z nich pochodziła z Polski, Związku Radzieckiego i Rzeszy Niemieckiej. Wśród więźniów było około 50 tys. osób narodowości żydowskiej. Niemcy zamordowali blisko 65 tys. więźniów tego obozu. Wielu z nich zmarło z przepracowania, niedożywienia i chorób. Podczas ewakuacji obozu i marszów śmierci zamordowano kilka tysięcy więźniów.
Obóz koncentracyjny Stutthof miał powierzchnię 120 ha. 39 podobozów rozciągało się od Pölitz (dziś Police) koło Szczecina po Królewiec (dziś Kaliningrad), Thorn (dziś Toruń) i Bromberg.
Posłuchaj podcastu!
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
-
Polscy ochotnicy zaatakowali terytorium Rosji? Jest komentarz Rosjan
-
Był nacjonalistą, aż poznał lewaczkę. "Szedłem z nią do łóżka, a potem się z tego spowiadałem"
-
Prof. Markowski ostrzega przed "oszustwami wyborczymi, które się szykują". Jaką przewagę musi mieć opozycja w wyborach?
-
Marsz 4 czerwca. Przedsiębiorczyni z Łomży o hejcie po spotkaniu z Tuskiem. "Mojej córce grożono gwałtem"
- Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
- Europa znów chętnie wsiada do pociągów, zwłaszcza nocnych. A w Polsce mamy do czego wsiąść?
- Kto stoi za atakami dronów w Rosji? CNN: Ukraina ma tam sieć agentów
- Kiedy wybory do Sejmu? Tusk na Marszu 4 czerwca podał konkretną datę
- Pijana 24-latka pogryzła ratownika w karetce. "Zaczęła kopać w elementy wyposażenia karetki"