Władimir Putin do matek poległych żołnierzy: Wszyscy kiedyś umrzemy

Prezydent Rosji Władimir Putin wykazał się cynizmem na spotkaniu z matkami rosyjskich żołnierzy poległych na wojnie przeciwko Ukrainie; powiedział im m.in., że wszyscy kiedyś umrą - informuje portal RBK-Ukraina.
Zobacz wideo

Władimir Putin podczas spotkania z matkami rosyjskich żołnierzy poległych na wojnie przeciwko Ukrainie, zwrócił m.in. uwagę, że w Rosji w wypadkach drogowych i z powodu alkoholu ginie po ok. 30 tys. ludzi - podkreśla RBK-Ukraina.

- Ważne jest to, że wszyscy jesteśmy śmiertelni, wszyscy jesteśmy pod (przewodnictwem) Boga i kiedyś wszyscy z tego świata odejdziemy. To jest nieuniknione. Pytanie, jak żyliśmy - kontynuował. Prezydent Rosji dodał, że rosyjscy żołnierze, którzy walczyli przeciwko Ukrainie i polegli, "nie odeszli na marne", ich "życie miało znaczenie".

Jeszcze więcej poborowych. Bo straty Rosji są ogromne

Kreml prognozuje, że do lata 2023 roku nieodwracalne straty wśród Rosjan zmobilizowanych na wojnę przeciwko Ukrainie sięgną 100 tys. osób - poinformował w piątek rosyjski portal Ważnyje Istorii. Informatorzy serwisu twierdzą, że zabitych i rannych władze Rosji planują zastąpić poborowymi.

"Bez względu na serię bolesnych klęsk na froncie i duże straty rosyjskiej armii Władimir Putin nie porzuca planów wzięcia Kijowa. By osiągnąć swój cel, jest gotowy walczyć kilka lat, nie licząc się ze stratami" - podkreśla portal, powołując się na źródła zbliżone do sztabu generalnego Rosji i Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Według rosyjskich prognoz do lata 2023 roku straty wśród zmobilizowanych, z których wielu rzucono na front bez przygotowania, mogą wynieść ok. 100 tys. "Obecnie zadanie polega na uszczelnieniu i umocnieniu linii frontu. Przez brak ludzi czasami w ogóle nie mieliśmy nikogo na drugiej linii obrony. W niektórych miejscach była pusta na odcinku 20 km. Teraz te miejsca zapełniane są zmobilizowanymi" - przekazało źródło zbliżone do rosyjskiego sztabu generalnego.

Według informatora dziennikarzy do wiosny 2023 r. ministerstwo obrony planuje przygotować 120 tys. poborowych, którzy będą mogli być wysłani na Ukrainę, by uzupełnić straty wśród zmobilizowanych.

Ogłoszona 21 września mobilizacja w Rosji objęła ok. 300 tys. ludzi - informuje portal. To znaczy, że - jeśli zrealizują się najgorsze prognozy Kremla - do lata co trzeci zmobilizowany zginie, będzie ranny albo wzięty do niewoli.

Posłuchaj podcastu!

TOK FM PREMIUM