"Rosjanie przygotowują obronę tras na Krym". Boją się, że wojska ukraińskie sforsują Dniepr
"Armia rosyjska ewidentnie uważa, że siły ukraińskie mogą przekroczyć rzekę Dniepr i przystąpić do kontrofensywy na wschodzie obwodu chersońskiego (lewy brzeg Dniepru), potencjalnie zagrażając krytycznym połączeniom logistycznym rosyjskich wojsk pomiędzy (zaanektowanym) Krymem i południową częścią Ukrainy" – ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Według analityków siły rosyjskie ewidentnie nie widzą możliwości powstrzymania sforsowania Dniepru przez stronę ukraińską ani nie uważają za priorytet działań obronnych, by takie działania powstrzymać – wnioskuje ISW po przeanalizowaniu dostępnych wizualnych danych na temat rosyjskich umocnień w regionie. Według ośrodka rosyjskie plany umożliwiają stworzenie mocnych ukraińskich pozycji na lewym brzegu.
"Rosjanie umacniają swoje pozycje wzdłuż kluczowych tras komunikacji na wschodzie obwodu chersońskiego do obrony przed potencjalną przyszłą kontrofensywą ukraińską" – pisze ISW.
Zaznacza przy tym, że wojska rosyjskie umacniają przede wszystkim pozycje wzdłuż tras łączących ich pozycje w obwodzie chersońskim z zapleczem logistycznym w tym regionie oraz Krymem, a także z rejonem Melitopola w obwodzie zaporoskim.
"Większość fortyfikacji budowana jest bezpośrednio na trasach i są one zorientowane prostopadle do dróg. Są to zatem bardziej rozbudowane blokady dróg niż całościowe linie obrony, które rozciągałyby się wzdłuż dróg i pól" – wskazuje ISW. Rosjanie umocnili także swoje pozycje na Mierzei Kinburskiej.
Według analityków rosyjskie pozycje obronne wskazują na to, że dowództwo wojskowe przeciwnika traktuje możliwość kontrofensywy ukraińskiej przez rzekę Dniepr "jako poważne zagrożenie".
Świadczą one także o krytycznym znaczeniu lewego brzegu obwodu chersońskiego dla przyszłego przebiegu wojny. "Trasy komunikacyjne, do obrony których Rosjanie się przygotowują w obwodzie chersońskim, stanowią niemal wszystkie połączenia kluczowe do utrzymania operacji wojskowych na południu, w tym dwie główne autostrady łączące południe Ukrainy z Krymem" – podkreśla ISW. Utrata nawet jednej z tych linii oznaczałaby zagrożenie dla operacji w obwodzie chersońskim i w zachodniej części obwodu zaporoskiego.
Posłuchaj:
DOSTĘP PREMIUM
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- Leonard Pietraszak nie żyje. Wybitny aktor zmarł w wieku 87 lat
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- Turcja zablokuje Szwecji i Finlandii drogę do NATO, nawet gdyby Rosja planowała atak. "Nasze stanowisko się nie zmieni"
- Rafał Baniak zatrzymany przez CBA. Były wiceminister skarbu "uważa się za osobę niewinną"
- Lawina w Himalajach. Zginęło dwóch polskich narciarzy
- Senatorowie zgłosili WOŚP do pokojowego Nobla. "Za mobilizowanie wszystkich pokoleń w kraju rozdartym przez politykę"
- Pakistan. "Ważne aresztowania" po zamachu terrorystycznym. Policja nie wyklucza, że zamachowiec nie działał sam