Większość Rosjan opowiada się za zakończeniem wojny. "Potencjał protestu już bardzo duży"
Odsetek zwolenników pokoju podwoił się w ciągu sześciu miesięcy - napisał portal Meduza, który dotarł do najnowszego badania przeprowadzonego przez Federalną Służbę Ochrony. Takie badania są zlecane przez Kreml i przeznaczone wyłącznie do użytku wewnętrznego.
Dane te są w dużej mierze zbieżne z wynikami październikowego sondażu Centrum Lewady, jedynego dużego niezależnego ośrodka socjologicznego w Rosji. W raporcie Lewady 57 proc. respondentów było "za" i "raczej za" rozmowami pokojowymi; 27 proc. było "za" i "raczej za" kontynuacją działań wojennych - zaznaczyła Meduza.
Portal podkreśla, że spadek zwolenników kontynuacji prowadzenia wojny spowodowany jest najprawdopodobniej niepowodzeniami na froncie i porażką mobilizacji ogłoszonej przez Putina. Podobnego zdania są Denis Wołkow, dyrektor Centrum Lewady oraz opozycyjny socjolog Grigorij Judin.
Judin dodał, że jesienią Rosjanie stanęli w obliczu "zniszczenia życia codziennego i poczucia zagrożenia" i nie wykluczył możliwości protestów antywojennych - napisała Meduza. "Potencjał protestu w Rosji jest już bardzo duży (...) Być może rozpoczn± się już niedługo" - dodano.
Źródła Meduzy zbliżone do Kremla twierdzą natomiast, że same władze nie bardzo wierzą, że w najbliższym czasie w Rosji dojdzie do powszechnych protestów antywojennych. Źródła przyznają jednak, że "w tej chwili najlepiej nie podgrzewać sytuacji i niepotrzebnie nie drażnić ludzi". Państwowe media otrzymały już zalecenia, by "nie uwypuklać kwestii wojny" i skupić się na "bardziej pozytywnym przekazie".
Analityk polityczny Władimir Gelman twierdzi, że zmiana stosunku Rosjan do wojny raczej nie skłoni władz rosyjskich do negocjacji z Ukrainą. Wszystko wskazuje na to, że strona rosyjska "nie jest gotowa na żadne ustępstwa", a "perspektywy negocjacji zależą od przebiegu działań wojennych, a nie od opinii ankietowanych" - podkreśliła Meduza.
Portal Meduza przypomniał że w opinii większości jego ekspertów Putin nie jest gotowy zrezygnować z roszczeń do ukraińskich terytoriów, a swoimi aluzjami o negocjacjach próbuje jedynie kupić czas na przygotowanie nowej ofensywy. Według źródeł Meduzy zbliżonych do Kremla Putin nie zrezygnował ze swoich planów - a nowa fala mobilizacji spodziewana jest w Rosji tej zimy, lecz nie wiadomo, na jaką skalę zostanie przeprowadzona.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- Katowice. Wybuch gazu w kamienicy. Odnaleziono ciało jednej z poszukiwanych kobiet
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- Polak w Norwegii ze swojej magisterki może zrobić origami. Jak wygląda życie w norweskim raju?
- 65-latek z Lublina chciał zarobić na kryptowalutach - stracił prawie 160 tys. zł
- Ukradli figury z plenerowej szachownicy. "Każdy chciał mieć takiego konia w pokoju"
- Zełenski i Szmyhal dziękują Polsce za decyzję w sprawie czołgów. "To mocne wsparcie Ukrainy na drodze do zwycięstwa"
- Ruszają szkolenia Ukraińców na bojowych wozach piechoty Marder. Do Niemiec przybyli pierwsi żołnierze
- Tusk zarzuca PiS-owi "gwałt na podstawowych zasadach demokracji". Obawia się sfałszowania wyborów