Problemy Rosji z irańską bronią. Drony się skończyły, a rakiet nie będzie. Teheran "zajęty własnymi problemami"
Według anonimowych źródeł stacji, Rosja w przeprowadzonych w ostatnich dniach bombardowaniach Ukrainy przestała używać sprowadzonych z Iranu dronów Shahed-136 i bezzałogowców Mohajer-6, bo wyczerpała ich zapasy. Moskwa ma jednak oczekiwać na uzupełnienie tych zasobów.
Wcześniejsze doniesienia m.in. "Washington Post", oparte na źródłach w amerykańskim wywiadzie, mówiły, że na początku listopada Iran zgodził się na produkcję swoich dronów na terytorium Rosji. Według Białego Domu, Teheran może też potencjalnie zaopatrzyć Rosję w rakiety balistyczne krótkiego zasięgu.
Według zachodniego oficjela cytowanego przez ABC, ostatnie ataki dronów na bazy lotnicze wewnątrz Rosji skłonią Kreml do refleksji na temat obrony swoich obiektów wojskowych. Dodał też, że ataki te pokazują, że Zachód przeceniał możliwości rosyjskiej armii.
"Iran nie dostarczył rakiet Rosji; jest zajęty własnymi problemami"
Problem z dronami nie jest jednak jedyny dla Rosji. - Iran jak na razie nie dostarczył Rosji rakiet balistycznych i najprawdopodobniej tego nie zrobi, ponieważ władze w Teheranie znajdują się pod silną presją międzynarodową, a dodatkowo są zajęte tłumieniem antyrządowych protestów - ocenił we wtorek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
- Iran znajduje się pod silnym naciskiem dyplomatycznym, a protesty również wzmocniły presję na rząd (...). Rząd zaczyna tracić kontrolę nad irańskim społeczeństwem, narastają problemy wewnętrzne. Dlatego po prostu nie mają czasu na to, by zajmować się Rosją. To nie jest ich priorytet - powiedział takze Podolak w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian".
Według doradcy ukraińskiego prezydenta między Moskwą a Teheranem wciąż toczą się rozmowy dotyczące dostaw rakiet balistycznych, a dla wzmocnienia swojej pozycji Rosja zaoferowała wysłanie do Iranu specjalistów zajmujących się tłumieniem zamieszek.
- Czyli negocjacje trwają, ale do dzisiaj żadne rakiety nie zostały przekazane Rosji - podkreślił Podolak.
Pogłoski o tym, że Rosja zamierza kupić pociski w Iranie, by odnowić swój zapas rakiet, którymi może atakować Ukrainę, pojawiły się miesiąc temu po wizycie sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa w Teheranie.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- Katowice. Wybuch gazu w kamienicy. Odnaleziono ciało jednej z poszukiwanych kobiet
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- Polak w Norwegii ze swojej magisterki może zrobić origami. Jak wygląda życie w norweskim raju?
- 65-latek z Lublina chciał zarobić na kryptowalutach - stracił prawie 160 tys. zł
- Ukradli figury z plenerowej szachownicy. "Każdy chciał mieć takiego konia w pokoju"
- Zełenski i Szmyhal dziękują Polsce za decyzję w sprawie czołgów. "To mocne wsparcie Ukrainy na drodze do zwycięstwa"
- Ruszają szkolenia Ukraińców na bojowych wozach piechoty Marder. Do Niemiec przybyli pierwsi żołnierze
- Tusk zarzuca PiS-owi "gwałt na podstawowych zasadach demokracji". Obawia się sfałszowania wyborów